[Zwrotka 1]
Opowiem historię o ziomku, co był taksówkarzem i jebnął to wszystko
Teraz go muszę nauczyć od podstaw, bo przez te lata się troszkę zachłysnął
Nie będę tłumaczył dlaczego, po prostu chodź za mną
Pilnuj się grupy, wysiadaj na tripa
Musisz unikać czasami niebieskich, pamiętaj nie chcesz więcej w to wnikać
Pierwsze zadanie - zielone odpalam, a oczy zamykam
Jak czterech to pięć dych kładź na dół i zbitka
Jak coś kombinujesz to szybko stąd znikasz
To pierwsze plany na dzisiaj
Lecimy na drugą część miasta
Tam jedno miejsce nielegal
A melanż?
A melanż się kręci od nocy do ranka
Brudne pokoje i dzika dzielnica
Oczy jak szpilki lub oczy po pixach
Dobre nastroje i głośna muzyka
Co chwilę ktoś pojawia i znika
Oczy jak szpilki, oczy po pixach (oczy po pixach)
Oxy (oxy), oxy, kartony, talerze i z dzisiaj
[Refren]
Dzisiaj w planach jest to, czego nie mogłeś przez lata
Dzisiaj w planach jest koks
Dzisiaj w planach jest trawa
I oxy, karton, jointy, drugi, czego chciałbyś ziom lata
Trochę się boję, taksówkarz to chyba na serio za szybko wyłapał
Dzisiaj w planach jest to, czego nie mogłeś przez lata
Dzisiaj w planach jest koks
Dzisiaj w planach jest trawa
I oxy, karton, jointy, drugi, czego chciałbyś ziom lata
Trochę się boję, taksówkarz to chyba na serio za szybko wyłapał
[Zwrotka 2]
A dnia następnego ziomeczek chce zmienić po prostu swój styl
Bo teraz chce robić ten prawdziwy kwit
I wymyślił sobie, że Uber Weed to dobry deal
Najlepszy jego pomysł jak dotąd mówi, który przyszedł mu do głowy
Będzie podwoził to ludziom pod domy, będzie szczęśliwy, a klient zdumiony
Pojeździ rowerkiem klasycznie, a weźmie za podróż maksimum dwie dyszki
Zarobi na tobie i tobie i tobie i zmieni swe życie, do tego swych bliskich
Wymyśla promocje i kody, wczuł się w tą akcję totalnie i nie ma odwrotu
Czy jest coś lepszego na świecie, nie ruszać się po to już nigdy po zmroku
[Bridge]
Bo też czasem nie chcesz, nie masz siły tam jechać
A gdyby ktoś przywiózł, to zjarasz pięć gieta
I nie bierzesz lekarstw przez Uber Weed
Bucha se ściągasz, potwierdzam, wszystko jest git
[Refren]
Dzisiaj w planach jest to, czego nie mogłeś przez lata
Dzisiaj w planach jest koks
Dzisiaj w planach jest trawa
I oxy, karton, jointy, drugi, czego chciałbyś ziom lata
Trochę się boję, taksówkarz to chyba na serio za szybko wyłapał
Dzisiaj w planach jest to, czego nie mogłeś przez lata
Dzisiaj w planach jest koks
Dzisiaj w planach jest trawa
I oxy, karton, jointy, drugi, czego chciałbyś ziom lata
Trochę się boję, taksówkarz to chyba na serio za szybko wyłapał