YANN
Mam ją
[Zwrotka 1]
One się bawią włosami, Janek się bawi słowami
Układam je w zdania wiesz, czasami, nocami
A wszystko mam za nic, Janek to leń
Janek to cham, Janek ma wyjebane
Oczy przymknięte, ręce ściśnięte
Znowu pobalowałeś? Może wróciłeś nad ranem?
Może nie wróciłbyś wcale oj, Janek, Janek
Znowu wciągnął cię balet, sprawy miłosne chyba?
Chyba sprawdzić je miałem a no tak, zapomniałem
Ano gdzieś odleciałem, nie było mnie chwile
Nie będzie mnie... chwilę, sorry, się zamyśliłem
Znowu wyszło na to że... że to ja coś zrobiłem?
Za winem tanim, za kinem, randkami nie tęskniłem
Ani chwilę nikt niestety chwilę nie czeka a czas nam szybko ucieka…
Czasu nie mamy sporo wiec nie przeznaczajmy na spory go
No i weź się wystudź tylko nie zmień się w lód bo utopię cię w drinku

[Refren]
Miało być buzi, buzi potem coś tam więcej
Miało być cześć i cześć miałby być na biodrach ręce
Było nie będzie, pewno nie wróci sorry maleńka
Znowu nie wyszło znowu patrzę przez szkło na wszystko

[Zwrotka 2]
Przez srebrną, przezroczystą przez chwile chciałbym tylko
A znowu mi nie wyszło, znowu pomieszałem
Jak już wcześniej wspominałem, pochłonął mnie balet
Jak już wcześniej usłyszała, miała sporo zalet
Tak zrobiony byłem, (janek?) nawet się nie obejrzałem
Sorry, mała, serio sorry nie tak to zakończyć miałem
Niby wieczór taki długi, nawet się nie obejrzałem
Minęła noc, ja odleciałem gdzieś daleko stąd
Coś za prosto mi tu poszło, za to prosto do mnie doszło
Że za długo znów zwlekałem, przegapiłem szanse
Przez to teraz nie zasnę, ja już serio nie zasnę
Poczucie winy... nie to nie to, a żal do siebie, jak mało kto
[Refren]
Miało być buzi, buzi potem coś tam więcej
Miało być cześć i cześć miałby być na biodrach ręce
Było nie będzie, pewno nie wróci sorry maleńka
Znowu nie wyszło znowu patrzę przez szkło na wszystko

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]