YANN
Triple Mafia
[Refren, Zdechły Osa]
Ey, yo
Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

[Gabriel Hermes]
Weź się nie ciesz
W chuju mam co sobie robisz w internecie
Hossa robi tyfy tyfy kiedy stoimy pod sklepem
A ja robię yhy yhy
Znów przyjąłem sobie dawkę nikotyny
Dziwny flex, ale okej
Jak masz jakieś wąty no to powiedz mi to face (to face)
To jest taki typ, którego szczerze tu nie trawię
Mówią [?] na dwie strony tak jak Coco Chanel
Z blantem znika pasek, potem pokazują twarze
Se nie chodzę w adidasie, chociaż mam go tu na czapce
Ale ona jest kradziona, się nie podzieliłem hajsem
Podbiłem tu na oneshota, przez lunetę tera patrzę
[Refren, Zdechły Osa]
Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

[Eter]
Jak trzymasz stronę dziwki, znaczy że jesteś dziwką
Jak to Cię zabolało, no to znaczy że to real talk
Ja nie stawiam na wszystko, bo nie stawiam na nic ziom
Ja pierdole ten street code, [?] skinny jeans yo
Dziwko
Masz mokre skiety, bo mój drip jest taki że zalewa wam parkiety
O rety o rety, wypalam jak krety, strzelam jak torpedy, słodki jak sorbety
To Eter nawija, nie kurwa jakaś żmija
Wpierdalam Zahira i otwieram inny wymiar
Słyszysz to tranquilo, to duchy się ryją
Jak słyszą moje stilo, suki tego nie kminią
Bo to jebane suki, a nie kumate ziomy
Strzelam we wszystkie strony, friendly-fire włączony
Trafiłem no to sorry, nie trafiłem no to czekaj
Bo mam celownik na Tobie i plan żeby rozjebać
To kurwa moja strefa, a wbiłem tu tylko w gości
Nie ma takiej opcji, nie będę miał litości
Z szacunkiem do kobiet, ładnych w oczach bez zazdrości
Nie ma tu złośliwości, to ten t h i r d eye ziomki
[Refren, Zdechły Osa]
Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

[Yann]
Jestem [?], się odbiłem od ulicy
Toczę się barkiem przy murze, spodnie całkiem duże
I za dużą bluzę mam, nawet nie wiesz co mi siedzi dziś w kapturze
Chęci jak marzenia, mam całkiem nieduże
Palę szluga koło magazynu materiałów łatwopalnych
Od [?] się dziś odbijam jak wasze punchline'y
Od litości do miłości, byle bez zazdrości
I się kurwa nie zakochaj, bo ja zły do szpiku kości jestem

Razem z zajebaniem piwa zajebałem metę
Na [?] i mortal kombatant
Razem z zajebaniem piwa zajebałem metę
Na [?] i mortal kombatant
[Refren, Zdechły Osa]
Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

Mają mnie za wariata
Triple triple triple mafia
To że odpierdalam skandal
Wiedzą na komisariatach

[Outro]
No zamknij japę, THIRDEYE szmato