Młody Dzban
Blizne
Ona kocha moja bliznę
Napisała do mnie na Tinderze, bo ćpanie to nowy streetwear
Mówi, ze nie ma chłopa, bo na chuj Typce dorabiać pizdę
No popatrz, jej były chłopak gadał z dialektem jak Gołota
Na kolacje wziął ja do x demona
Czego można oczekiwać od laski o nicku xdmoniaa
Nosa do wciągania to chyba pożyczyła od slonia
Mówiła, ze kuzyn ja uczył gry w szachy
Dlatego dobrze biła konia, i nie wie co to wstyd znaczy
Choć prace miała na dłoniach, nie wiedziała czy to ja dzwonię
Czy z pracy
Jej ziomal młoda pompa
Mój ziomal Witkacy, bo mnie od chlania już bolą nerki
A Suka żarła klony jak cukierki
Choć zdobyła moje serce nie przebiłem błony tak jak plemnik
Powiedziałem, że jestem przed opadem jak październik
Bo tak z niej lis cwany
Dotyka cię tu i tam
Chłopy stawiają w mig przy niej wigwamy
Ona mówi, ze chce dzbana gotowa ich spławić
Dawno nie była jebana tak jak psy, stary i nie dziwi się ze inne na dzbana tu przystały
Wiec zaprosiłem ją do domu, z nadzieja ze włożę tu i tam i do do ust
Suka spadła z nieba tak jak mogul, gotowa zara sprawdzać tu mój obuch, każdy kij ma dwa kondze, ona chciała oba
Każdy kij na dwa kondze, pełzłem do niej tak jak robak
Ona hola hola, najpierw mi udowodnij
Nie chce słów i nie chce forsy
Ja do niej kurwa babo co chcesz zrobię
A ona tak?
Jak mnie kochasz to utnij se nogę
Uje balem sobie nogę, ona mówi o w cholerę, poczekaj tutaj moment to przyniosę Ci plasterek
Noga leży na kredensie
Psie weź jeb się
Mowie suko do nogi, ona mówi, ze nie śmieszne
I faktycznie to nie śmieszne, a nadziei było tyle
Ona mówi, jesteś pojebany, ze w ogóle to zrobiłeś
Cala nadzieja w cholerę ze wszamie moje kule jak daktyle
Mała prawdziwy facet słowa nigdy nie łamie
A teraz dzwon po erke po wylałem już z dwa litry krwi tu na tapczanie
Ja pierdole zara zdechnę
Na co ona, ze zrobi pranie i później zadzwoni po erke
Nagle zgasło światło i obudziłem się w szpitalu nieprzytomny
Lekarze patrzą na mnie jak na ofiarę insomnii
Czemu ujebałeś se girę pytają
Ja mowie z miłości
Obok siedzi ona z jakimś typem i się lampią na mnie
Mówi do mnie to jest Marek
Marek przedstaw się jakoś ładnie
Marek mówi siema, jestem Marek, jak tam noga?
Ona mówi Dzbanik mój przyjacielu poznaj Marka to mój chłopak mam nadzieje że ta akcja nie przekreśli naszej przyjaźni