Kukon
Różowa dama
[Zwrotka 1]
Polizała mnie śmierć, potem chciała mi zrobić loda
Trochę się czuję jak śmieć, ciągle zaglądam do wora
Mój przyjacielu, nie martw się, to tylko źle wygląda
Jeszcze upierdolisz cały się w tym jak Maradona
Oni widzą, patrzą, mówią o nas, pyta, czy sprzedaję towar
Czy bym wsadził kosę w wroga, teksty nie są z dupy ziomal
Bracia w droższych samochodach, klepsydra - to krzyczą, zobacz
Wszyscy mówią, że to czują, a mi się to nie podoba

[Przejście]
Nie jesteś sama, ja wiem i mamy życie jak sen
Ale taki, z którego budzisz się i mówisz: "co jest?"
Nie jesteś sama, ja wiem i mamy życie jak sen
Ale taki, z którego budzisz się i mówisz: "co jest?"

[Refren]
To rozjebie banię ci jak zechcesz się zagłębić
Wszyscy krzyczą: "piękny syf", jakbyśmy byli wielcy
Ona przyszła podrzeć pysk, a stworzyliśmy sekty
Nic nie może zniszczyć tego, czaisz, pinky lady?
To rozjebie banię ci jak zechcesz się zagłębić
Wszyscy krzyczą: "piękny syf", jakbyśmy byli wielcy
Ona przyszła podrzeć pysk, a stworzyliśmy sekty
Nic nie może zniszczyć tego, czaisz, pinky lady?
[Zwrotka 2]
Dziwisz się, że brat za brata u nas ciągle od lat?
Przeszliśmy taką patole, że każdy niepotrzebny po drodze odpadł
Z bykiem rozliczam pieniądze, potem się śmieję tu z ciebie, ty kurwo
Sami ogarniamy se wszystko, bo jednak ten bóg nie rozdawał po równo

[Przejście]
Jak chcesz, przyjdź sam i możesz pomacać rany mi
Nie wierzyłem słabym, ale jednak mnie wybrali dziś
Bałem się, że mnie zajebią, ale nie jest straszny nikt
Dziś trochę starszy od cip i raczej mnie nie złamią
Jak chcesz, przyjdź sam i możesz pomacać rany mi
Nie wierzyłem słabym, ale jednak mnie wybrali dziś
Bałem się, że mnie zajebią, ale nie jest straszny nikt
Dziś trochę starszy od cip i raczej mnie nie złamią

[Break]
No raczej mnie nie złamią, no raczej mnie nie kłamią
Ale trudno wytłumaczyć coś, czego nie znają...

[Refren]
To rozjebie banię ci jak zechcesz się zagłębić
Wszyscy krzyczą: "piękny syf", jakbyśmy byli wielcy
Ona przyszła podrzeć pysk, a stworzyliśmy sekty
Nic nie może zniszczyć tego, czaisz, pinky lady?
To rozjebie banię ci jak zechcesz się zagłębić
Wszyscy krzyczą: "piękny syf", jakbyśmy byli wielcy
Ona przyszła podrzeć pysk, a stworzyliśmy sekty
Nic nie może zniszczyć tego, czaisz, pinky lady?