Kukon
Get Rich Or Die Tryin
[Refren]
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być
[Zwrotka 1]
Znam ten syf, nie żyje tu od wczoraj
Wiem, że co by się nie stało, na mnie się powołasz
Wiem, że co by się nie działo, zawsze się załatwi
Od kiedy pamiętam były tylko pięści i łapki
Żyjemy w dziwnej matni, nie mów nic nikomu
O tym co robimy gdy odwiozę cię do domu
Tak nastawia mnie do pionu i lecimy gdzieś
W dzień śpimy no a w nocy już spełniamy sen
[Refren]
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być
[Zwrotka 2]
Poznałem za dużo branży by oglądać gwiazdy
Gdzie się sypie proch to ty widzisz tylko lampy
Mamy swoje jazdy i co wieczór wbijam w squad
I tych co mieli nudne życie tak wkurwiało to
To wkurwiało flow, no bo miałem przegrać
Tak [?] to akcja Wietnam, tu już nie można przestać
Tu już nie można bez nas, to już [?]
Krew na rękach, kurwa potrzebuję ciepła
Paco Rabanne, cannabis, wóda i Wunder-Baum
Te zapachy to poznałaś kiedy byłem tam
W sedno strzał i znowu nie wracamy na noc
Nie zasypiam dzisiaj więc nawet nie pisz dobranoc
Montujemy siano aby niezależnie żyć
Aby kupić sobie to o czym ty możesz śnić
Nie mamy tu siedmiu żyć a ryzyko tak wielkie
Bo mamy większe ambicje niż te dwa na ręke
[Refren]
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być
Rozumiem, że nie lubisz tutaj często być
Przez łapy przeszły kilogramy, mamy w bani syf
Bo codziennie najebani tu gonimy sny
I tak byś nie mogła tu na stałe z żadnym być