Kukon
Invisible Life
[Zwrotka 1]
Tego już nie ma na serio
Koło za buty się czuję jak Lebron
Te same suki to wezmą na serio
Tu nie ma miłości daj jej mefedron
To nasza chwila by wygrać
Polewam Jack'a i widzę jak znikasz
To na mnie czeka, daj mi się wyrwać
Dziś tam już dla nas buduje się Will'a
Wiem że to lubisz gdy nie wiesz gdzie jesteś
I wdychamy razem to ciężkie powietrze
Jesteśmy dalej od syfu tych miast
Naćpanych kurew i cynicznych braw
California Life chcemy to widzieć na twarzach tych suk
Konkret zjebani wracamy po nocy i nie trzeba wcale używać już słów

[Zwrotka 2]
Znowu te typy przyjebią się do nas, że normalne życie zostawiam dla nich
Jestem wysoko i lecimy ponad no bo tą muzykę stworzyła nienawiść
Ciągle się bawić, nocą zwiedzam Paryż i fotą sobie na my story z nią wrzucam
Te typy by chciałyby dzisiaj mnie zabić a ja od zieleni mam już czarne płuca
Znowu wyrzucam co leży na sercu i siedzi w kutasie i mam jedną myśl
Robić to dalej się konkret ustawić i potem zostawić za sobą ten syf
Patrzę na zysk bo szczęście mi daje to ciemne szkło, powroty nad ranem
Tu cały squo nadal pcha to dalej i co by się nie działo typie ja tutaj zostaje