Kukon
Narkotyki To Hardkor
[Intro: Pikers]
Ej, czemu siebie nie słyszę?
[Zwrotka 1: Pikers]
Narkotyki to hardkor
Możesz poznać moje flow
Narkomana poznaj flow
W ręce joy, w drugiej joy
I w trzeciej joy
Chcesz mieć zdjęcie? Dobra, chodź
Mogę dać Ci polaroid
Dotykam twój mokry srom
Z koleżanką, wolisz ją?
Wolisz ją?
To se poliż ją
Jestem polish ziom, a nie polish boy
Mabczy włączył dobry chord, a mój kutas to pytong
Nie wypuść ze swoich rąk nigdy go
Mam dla Ciebie tylko to
[Bridge: MFC]
Obudziłem się dzisiaj bez nogi
Kurwa pierdolone dragi
[Zwrotka 2: MFC]
Narkotyki chcą sprowadzić mnie na dno
Narkotyki - nigdy dość, nigdy dość
Nigdy dość, nigdy dość, nigdy dość
Wziąłem je
To był pierdolony błąd
[Zwrotka 3: MVZR]
Wypiłem se trzy kawki
Zajebałem trzy strzykawki
Trzy pierdolone dawki
I złapałem zgon
Narkotyki
Ja wziąłem to i nie wiem co się dzieje, więc dopijе bro
I walnę jeszcze więcej
Proch tеn ryje banie mi i co powiesz ziom
Ja teraz bawię się tu z nią
Dziąsła krwawią mi co noc
Serce staje mi co noc
Umierałem już tyle razy, że to hardkor
Ryj zniszczony jak pomidor
[Zwrotka 4: Kukon]
Narkotyki
Biorą dupy z mojej okolicy, okolicy
W nocy krzyki
Drogi proch od zakonnicy
Na mównicy
Ćpuny na koncercie, na ulicy
Są lepsze rzeczy niż narkotyki, narkotyki
Skosztujesz trochę więcej niż 3CNC
[Zwrotka 5: MFC]
Wnet pokochasz wszystkie dragi
Święte ziele
[?] nawet ksiądz w kościele
Ale tego papież nie pozwoli
On woli święte rurki z kremem