Kukon
​nie ma miejsca jak dom
[Zwrotka 1]
Byłem parę razy w Francji, byłem parę razy w Azji
Pani z tribalem nad tyłkiem mnie obsługuje na stacji
Nie oznacza na relacji, kiedy robi ze mną selfie
Bo wyglądamy inaczej, znaczy jestem nietutejszy
I gdy wracasz z pracy z Danii na urlop do twych ziomali
I walicie 3/4, na osiedlu dajecie w palnik
I poznałeś fajną dupę, co pochodzi z Skandynawii
I zarabiasz fajną flotę, lecz nie ma miejsca jak dom

[Refren]
Bo nie ma miejsca jak dom
Chociaż są miasta jak Paryż i mają lepszy widok
I można legalnie palić, to chętnie wracasz na blok
Bo tutaj masz swych ziomali i tu się najlepiej bawisz
Aż chce się wracać, co?
Bo nie ma miejsca jak dom
Chociaż są miasta jak Paryż i mają lepszy widok
I można legalnie palić, to chętnie wracasz na blok
Bo tutaj masz swych ziomali i tu się najlepiej bawisz
Aż chcе się wracać, co?

[Zwrotka 2]
Cruisin' po rodeo street, tego co obchodzi Halloween
I ja taki z Biłgoraja typ, pełnе tak jak Las Vegas pokus
Ona daje soku mi, a ja tracę przytomność i portfel w mig, ups
Tyle szczęścia, że nie nerkę, biegam jak dziecko we mgle
Jak odwiedzam nowe miejsce, ale zawsze chętnie
Też wrócę na osiedle, jeśli będzie to możliwe
Albo będzie to konieczne; refren
[Refren]
Bo nie ma miejsca jak dom
Chociaż są miasta jak Paryż i mają lepszy widok
I można legalnie palić, to chętnie wracasz na blok
Bo tutaj masz swych ziomali i tu się najlepiej bawisz
Aż chce się wracać, co?
Bo nie ma miejsca jak dom
Chociaż są miasta jak Paryż i mają lepszy widok
I można legalnie palić, to chętnie wracasz na blok
Bo tutaj masz swych ziomali i tu się najlepiej bawisz
Aż chce się wracać, co?