[Refren]
Please help me
Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram
Please help me
Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego pewnie to już nie dociera
Please help me
Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny
Please help me
Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsy
[Zwrotka 1]
Jeśli bym nie trzeźwiał od paru dni
I jedyny pomysł to był znowu polać
I bym nie mógł trafić kluczykiem do drzwi
I znów wyjebałaby z klubu ochrona
Się snuł po Krakowie bez celu jak syf
I dał bezdomnemu 25 koła
I wrócił taksówą na zrywę jak świr
Tylko po to, by znowu coś zaryzykować
Proszę cię pomóż mi zacząć to wszystko od nowa
Jak wtedy, kiedy jest sylwester
Wokół mnie krążą w chuj dziwne postacie
Nie wiem czego chcą ode mnie, jest niezręcznie
Nie mam ochoty być niczyim kumplem, nie mam ochoty na wódę czy kreskę
Duszę się w domu przez to jaki vibe mają ludzie i jaki zapach ma powietrze
[Refren]
Please help me
Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram
Please help me
Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego pewnie to już nie dociera
Please help me
Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny
Please help me
Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsy
[Zwrotka 2]
Słuchamy Pink Floyd, lecę z rozkminką, do obcych ramion czasem jest za blisko
Moje światy mają już za długo wojnę, aby coś naprawić trzeba chyba zniknąć
Palę ognisko, w pięć minut sto koła zrobił mi Bitcoin
Na co mam walczyć, może wystarczy, spokojnie patrzę sobie na to wszystko, no pięknie wyszło
[Refren]
Please help me
Bo nie wszystko mogę powiedzieć do telefonu, a więc znowu nie odbieram
Please help me
Bo tak rzadko proszę cię o pomoc, więc dlatego pewnie to już nie dociera
Please help me
Bo też czasem mam sytuacje w których czuje się samotny
Please help me
Wcale nie ma to znaczenia, ile kurwa zarabiamy forsy