[Intro]
Cheatz to kocur
[Zwrotka 1: Cheatz]
Wsiadam w RX7 i chwytam ręką po paczkę marlboro
Kocham kiedy z tobą wieczorem te szlugi płoną
Gdy jesteś obok jest tak gorąco, że muszę się oblać wodą
Przy tobie mała tylko umiem być po prostu sobą
Jeździmy po ulicach nocą, tak jak w Need for Speed
Jeździmy po ulicach nocą, tak jak w Tokio Drift
Jeździmy po ulicach nocą, tak jak by był to film
Jeżdżę po ulicach nocą, z moja bb
Oni się gapią, bo wiedzą że to my
Oni się gapią, bo wiedzą że to Cheatz
Wyjebane w nich, wyjebane w syf
Pobiegnijmy jak najdalej, biegnijmy aż zabraknie nam sił
Lubisz moje custom wheels
Lubisz kiedy łykam pills
Lubisz kiedy daję ci grać w Need For Speed: Underground
Lubisz słuchać moje pieśni, lubisz moje opowieści
Lubisz kiedy w naszych żyłach płynie gram (ta)
[Zwrotka 2: Matik]
Chciałem Cię zobaczyć, jak tu obok siedzisz mnie
Jak się trzęsiesz znów ze strachu, gdy przyśpieszam (ej)
Inni pytają się na chuj, ja ciągle cię chce
A ja nie widzę tu innej, ty rozumiesz mnie
Świecisz na mnie jak neony, w mojej Suprze
Głaskasz mnie po głowie, nie myślę o jutrze
Gdy dotykasz ciała, trudno złapać znów wdech
A gdy gasną światła, słyszysz tylko mój sprzęt
Bo wyjeżdżam znów na miasto tu po ciebie, mała
Wszystkie nasze błędy wyrzucamy, widzimy je z dala
Słychać tylko blow off a ty krzyczysz non-stop
Urok twój nawet w noc, oślepia nas stąd
Odpalasz blanta mała, na tylnym siedzeniu
Patrzysz się na mnie jak dosięgnąć cię nie mógł
I czujesz ile uczuć, zawarłbym w tym brzmieniu
Chcesz być znów bliżej, chcesz leżeć na mym ramieniu
Oni wszyscy się na nas patrzą z zazdrością, jak nic
Ale nie wiem czy miłości, czy tego jak robię drift
Czy tego, że jesteś dziś, piękniejsza niż milion liczb
Zamykam przed nimi drzwi, odjeżdżamy robiąc pisk
Wymijamy kogoś na zakręcie, chyba to jest Cheatz
Ze swoją małą jedzie prosto znów na szczyt
Dzwonisz do mnie *blik* iskry lecą z wheels, gaz dodajemy jak nikt
W dymie znikamy tu dziś