(Refren - skaziak)
W moim życiu wiele strat i wiele wylanych krwi
Kurwy nadal się coś prują, że ja nie mogę tak żyć
Fake oddałem dla suk, ziomów nie oddałem nigdy
Alternatywnie dla świata bo dla wszystkich jestem inny
Widzę te kurwy nieloty i kurwy za parę złotych
Oddaj wersy mi swoje, zgarnę tym kurwom co moje
Nie kradnę tobie, co twoje, bo sam idę po swoje
Zaczęło się życie nowe, ja zgarniam pieniędzy worek wow
(Zwrotka 1 - Cheatz)
Ty robisz pracę domową, ja robię sobie papier
Do ciebie dzwoni orange, a do mnie kurwa menadżer
A do mnie kurwa menadżer, odbieram trapphone
Nie mam czasu kurwo zwijam banknot
Nie mam czasu kurwo zwijam banknot
Nie mam czasu kurwo, robię siano
(Refren - skaziak)
W moim życiu wiele strat i wiele wylanych krwi
Kurwy nadal się coś prują, że ja nie mogę tak żyć
Fake oddałem dla suk, ziomów nie oddałem nigdy
Alternatywnie dla świata bo dla wszystkich jestem inny
Widzę te kurwy nieloty i kurwy za parę złotych
Oddaj wersy mi swoje, zgarnę tym kurwom co moje
Nie kradnę tobie, co twoje, bo sam idę po swoje
Zaczęło się życie nowe, ja zgarniam pieniędzy worek wow
W moim życiu wiele strat i wiele wylanych krwi
Kurwy nadal się coś prują, że ja nie mogę tak żyć
Fake oddałem dla suk, ziomów nie oddałem nigdy
Alternatywnie dla świata bo dla wszystkich jestem inny
Widzę te kurwy nieloty i kurwy za parę złotych
Oddaj wersy mi swoje, zgarnę tym kurwom co moje
Nie kradnę tobie, co twoje, bo sam idę po swoje
Zaczęło się życie nowe, ja zgarniam pieniędzy worek wow
(Zwrotka 2 - Latan)
Możesz gadać o mnie, co chcesz. Ja sam dobrze wiem, kim jestem
Ty tylko pijesz browce o 1 pod sklepem
Ulice to syf, poznałem tę biedę
Nie ma szans tu na eden, jeśli sam nie zadbasz o siebie
Dziś gotówa albo przelew, jesteś gitem albo cwelem
Ta pogoń za pln'em codziennie mi ryje czerep
Brat za brata skacze w ogień
Twój brat skoczył na komende i mnie nie mów, co jest błędem
I nie pierdol mi, co jest szczerze
A dzisiaj to wchodzę na beat
Powoli do przodu se wchodzę na szczyt
Całe to państwo to dolina złych
Każda ta kurwa da dupy za feat
Ja jestem człowiekiem, codziennie popełniam błędy
Jestem człowiekiem, więc nie jestem święty
Bardzo proszę dajcie mi dziś spokój ja
Schowaj kosę, wróć kurwa do domu
Tyle wiosen, nie wyciągnął wniosków
Cios za ciosem, tkwię w tym od początku ja