Cheatz (POL)
Witraż
[Refren: mlody adasko]
Ile strat za nami? pękam, jak witraż
Jestem high, jak anioł rozkładam skrzydła
W bletce rozkosz, nie chcę myśleć o zyskach
Szukałem piękna - teraz je widzę z bliska (bliska, ooo)
Dzisiaj trap, trap - jutro ona
Ze mną demon - nie wyrabia głowa
I wielka dupa w moich dłoniach
Na łóżku leży crasher zajebany w wielkich topach

[Zwrotka 1: cheatz]
Wiele strat za nami, ale lata mi to
Chciałbym mieć Pagani' więc praca nigdy stop
Niby tacy sami, ale ssam jej drugie dno
Gnać za marzeniami - to mój cel na nowy rok
Kupie dom, nową furę, zrobię więcej niż sam chciałem
Choć dobija mnie choroba - stary mam w nią wyjebane
Bierze beret, zostawię leki - inaczej mówią lekarze
Wolę przyjąć to na klatę niż leżeć martwy na xannie
Albo kwetiapina (mm), leżę martwy w łóżku, może to serotonina
Pękam co dzień wieczór niczym czarno-biały witraż
Oni chcą leczyć me rany prochami - no sorry spływaj
Rozkładam skrzydła trochę, jak martwy anioł
Nie żyję z wiarą dobrze - chyba coś się stało
Jestem high, latam niczym boeing
Obok sami swoi - Dawid czego tu się boisz?
[Refren: mlody adasko]
Ile strat za nami? pękam, jak witraż
Jestem high, jak anioł rozkładam skrzydła
W bletce rozkosz, nie chcę myśleć o zyskach
Szukałem piękna - teraz je widzę z bliska (bliska, ooo)
Dzisiaj trap, trap - jutro ona
Ze mną demon - nie wyrabia głowa
I wielka dupa w moich dłoniach
Na łóżku leży crasher zajebany w wielkich topach