[Tag Producenta]
Deckster co za hit!
[Refren: Szpaku]
Nie chcę! Widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli, ja
Nie chcę widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli
[Zwrotka 1: Szpaku]
W imię BORu, Simby, tych pierdolonych bloków
Odrealnionych ziomów uzależnionych od prochu
W małym mieście, gdzie atrakcją jest zajebać się
To zepsuło mnie i dało kurwa przeżyć też
Tu wybierasz między fazą a szamą
Kurwa smutek czy radość, potem znowu to samo
Kochana mamo proszę chroń mnie od zła
Zresztą poradzę sobie sam
[Zwrotka 2: Onek87]
Odkąd pamięcią sięgam dookoła tylko bloki mam
Wszystko jest spoko jak dobrych ludzi wokoło masz
Niestety, to nie tak, sparzyłem się już nie raz
Co niektórzy własną matkę sprzedaliby tu za hajs
Nie kumam, (kurwa) sumienie mało kogo gryzie
Dzieciakom brak zajawy, imponują im ulice, ja
Z moimi ludźmi tworzymy jedną ekipę
B.O.R Familie, razem lecimy se przez życie
[Zwrotka 3: Paluch]
Długie zjazdy, krótkie życia rysy
Moich kotów nie wykarmią szczury ani myszy
Toczę walkę ziom o poziom życia dużo wyższy
Tu gdzie wozy to codzienność jak u psów ze starej Nysy
Każdy chce tu mieć kasę na wczoraj
Bo karty ci kryją na nogach
Choroba osiedli to koma i żadne budzenie nie dzwoni na blokach
To nie są rejony dla Boga
Kościoły zastąpiła flota
Za tracki pieniądze dla rodzin, czekają tu na lewych kontach
[Refren: Szpaku]
Nie chcę! Widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli, ja
Nie chcę widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli
[Zwrotka 4 : Karol'ek]
Nie mam serca dla kurew, zostawiam je na tym bicie
Nie czuję żalu w ogóle, frunę po nowe życie
Wybrańcem się nie czuje działam nie
Czekam aż życie mi coś sprezentuje ej
Ja wiem dla ciebie tylko jedno się liczy
A my kurwa na kolanach zbieramy swe sny z ulicy
To moja misja brukową drogą idę
Do autostrady marzeń którą przed sobą widzę
[Zwrotka 5: Joda]
Nasze wersy zdobią mury, wiesz
Zdobią skóry, też
Tego nie mają Ci co chcą tylko przytulić cash
Mikrofon w mojej dłoni jak kopyto
Kiedyś nie było syto tylko jointy grube jak burrito
Ziomy biegają ze starymi fonami a nie są hipsterami
Psy słuchają czy szmery na bani
Też tak miałem byku, konto na odwyku
Gouda do antybiotyku
Tu skąd wyrwało się tylko kilku
[Zwrotka 6: Kobik]
Jestem z miejsca gdzie płaci się fantami
A młodzież wyjebane ma w te ładne instargramy
Jak na rewii mody ziomek ciemne okulary
Chronią mordy nie przed słońcem tylko przed kamerami, ej
Złe wybory to norma, gorzej jest się wyplątać
Wyborowa to jest tylko zimna wóda do lolka
Ktoś narobił syfu lecz zapomniał posprzątać
Jednak kocham to miejsce
Boże chroń nas, to Kobik
[Zwrotka 7: DMP]
Dużo na bani, skminią to byki z moich stron
I nie dam zawieść tych ludzi co podali dłoń
Ty weź już zamilcz nikt z nas nie lubi plot
Całe życie miałem w bani stryczek bo te ulice pokrył mrok
I kurwy show robię krok w rok do przodu większe od Guliwera
Tu tu tu tu się liczy autentyczność, a nie status milionera
Jak masz przeżyć mówią zera które gniją w szarym syfie
Nie chce mieć luksusów, chce mieć ludzi i muzykę
[Refren: Szpaku]
Nie chcę! Widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli, ja
Nie chcę widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli
[Zwrotka 8: Lipa]
Suka mnie śledzi jak te dziady w MediaMarktach
Suka znów jeździ by nas zgarniać za jaranie batka
Ja to ten amstaf, ty jak Chihuahua
Jestem na klatkach, powiedz co widzisz tu
Prócz przemocy i bagna
(Aa) Znowu się jara małolatka
Śmierdzi mi złem, wszyscy mają w oczach diabła
Miasto widzi, miasto słyszy - co chcesz udowadniać?
To moja barka co przepłynie morze szamba
[Zwrotka 9: Oliver Olson]
Nie pamiętam jak to jest mieć luźny hajs
Jak to jest jak wszystko gra
Jak to jest jak wreszcie najs jest
W mieście gdzie kolejny chłopak ginie tu od kosy
Spójrz matce w oczy i wytłumacz, że nie wróci już tej nocy
Ani żadnej innej kurwa, nie mam zamiaru stać czekając
Co mi Bóg da, garściami życie brać jakby nie było jutra
Obym doczekał sukcesu zanim doczeka trumna
[Zwrotka 10: Gedz]
Moje pokolenie Tamagotchi
Styki popalone, ale nie od węża z Nokii
Podkrążone oczy, psychotropy
Widoki na efekty porozbijanych rodzin, ej
To miasto pożera dzieci jak Kronos
Nie słychać nigdy wołania o pomoc, nie
To dzieje się co dzień, dzieje się co noc, ej
I tylko wpierdol dostaniesz pro bono tu
[Zwrotka 11: Sarius]
Nie święty, idealny tylko zwykły chłopak
Nie szukałem twojej prawdy, nie chcę wiedzieć co tam już
Jak daleko nas poniosła opowieść na blokach
Sztama będzie między nami nawet jakby opadł szum
Nawet jakby odpadł fejm, nawet choćbyś nie miał gdzie
Zawsze możesz wrócić tu, tu się z rapu robi chleb
Pokaż inne takie Crew, tyle kilometrów wstecz
Jeden sens jak B-O-R
Jeden cel jak trafić... Cię!
[Refren: Szpaku]
Nie chcę! Widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli, ja
Nie chcę widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie! Ginie serce na bloku
Ja i moje BORy, my i nasze ziomy
Robi siano, (HALO) ze starej motoroli