[Refren: Joda]
Odjebałem bydło, chore, chore bydło
Jak łapie ten syndrom to wtedy jest źle
Dobra typie pij to, potem zwiń to
Aż zrobi się widno, mówi chory łeb
Znowu autodistroj, autodistroj
Znowu autodistroj, autodistroj, distroj
[Zwrotka 1: Joda]
Mordo gdybyś siedział ze mną do rana
No to własna rodzona matka by cię nie poznała
Ja moralniaka znoszę ciężko, ale w obronie alkoholu odpierdalam też na trzeźwo
Dziura, klin, dziura, klin
Mój telefon dzwoni tylko dryń, dryń, dryń
A jak wybieram do kina się to na zerwany film
No bo jak zaczynam to nigdy nie mówię fin
Kto mi przeciął pierdolony przewód hamulcowy
Znowu się odpalił we mnie Berlusconi
W tym stanie to się nie nastrzelam goli
Nawet jak zbiję pionę Maradony
[Refren: Joda]
Odjebałem bydło, chore, chore bydło
Jak łapie ten syndrom to wtedy jest źle
Dobra typie pij to, potem zwiń to
Aż zrobi się widno, mówi chory łeb
Znowu autodistroj, autodistroj
Znowu autodistroj, autodistroj, distroj
[Zwrotka 2: Joda]
Zaniedbuje siebie i swoją rodzinę
Nie no w sumie nie mam rodziny i się nie dziwię
Tylko całymi dniami bombie te bity
Potem pierdolnę kolejkę tak jak typy od graffiti
Walić to, niech się pali wąs jak ostatni most
Beluga, Beluga, a nie rakietowe paliwo
Jeszcze raz, mordo jeszcze jeden
Dzwoń do prezydenta idziemy na Belweder
Sory, sory, jest mi przykro, jak czegoś nie pamiętam to nie wydarzyło się
Kiedy nocą piję czystą to mi wołaj egzorcystę
[Refren: Joda]
Odjebałem bydło, chore, chore bydło
Jak łapie ten syndrom to wtedy jest źle
Dobra typie pij to, potem zwiń to
Aż zrobi się widno, mówi chory łeb
Znowu autodistroj, autodistroj
Znowu autodistroj, autodistroj, distroj
Odjebałem bydło, chore, chore bydło
Jak łapie ten syndrom to wtedy jest źle
Dobra typie pij to, potem zwiń to
Aż zrobi się widno, mówi chory łeb
Znowu autodistroj, autodistroooj....
Japierdole, ale łeb mnie napierdala...