[Intro: Joda]
No to teraz kawałeczek dla tych wszystkich, którzy uważają, że mój rap bez przekazu jest i dla patusów, kurwa
[Zwrotka 1: Joda]
Człowieku, mordo, czaisz se wychodzę z klatki
Odpalam Passerati, po drodze składam kwiaty pod pomnikiem Nike
Chwała bohaterom i kebab na lunch
Jestem tak bardzo hetero, nie jem nawet tłuszczy trans
Ty na chuj się kurwa gapisz, co
Elegancka stylóweczka, na potupaje i do pracy, to jest kurwa to
I po ci typie ta puca, jak co druga Karyna do ciapatego
Co dostał się tutaj pewnie z Erasmusa
I spokój zakłóca tu mój i Matiego
Łoo jak ten płaskoziemca Red
Ja opylę Ci ten koks, co tak wyjebało mnie
Za trzy paki będzie sztos, nie cykaj się jak zgred
Ja za to kupie sobie nowy yyy, nowy yyy, nowy
[Refren: Joda]
Nie ma to jak nowy szelest, niweluje stres
Żaden lamus nie ucieknie, nie dogoni pies
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
W zdrowym ciele zdrowy łeb
Uzupełnię witaminy THC, potem biegnę robić bejc (wiesz)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki)
[Zwrotka 2: Joda]
CHWDP, CHWDP poka białko, albo pierdol się
Idę pod balkon, tym społeczniakom i pije alko mam wyjebane (jebać ich)
Browar tylko z butli, a nie kija
Dobra kitraj bo się kręci czarna Kia, niech się zawija
Szłem łąką, kwiaty pachły, wiatr wiał, ona mnie odepchła no i skurwysynu blau
Wyjebało mi uszczelkę pod głowicą, wszyscy widzą
Jak się buja z kujawiaka tą dzielnicą, i co
Nie śpię, zwiedzam, zapierdalam jak pan Bóg przykazał
Ty nie spyliłbyś nawet kilosa w moich Air Max'ach
Bo wyglądasz mi jak zjeb
Skroję cię jak chleb
A za to kupie sobie nowy yyy, nowy
[Refren: Joda]
Nie ma to jak nowy szelest, niweluje stres
Żaden lamus nie ucieknie, nie dogoni pies
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
W zdrowym ciele zdrowy łeb
Uzupełnię witaminy THC, potem biegnę robić bejc (wiesz)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki)
[Bridge: Joda]
Życie, życie pędzi tak jak bimber
A ty się nie wychylaj tak bo wyłapiesz na klimpe
Ja całe życie na sportowo, tak mi jest wygodniej
Jak szeleści noga o nogę idę pewniejszym krokiem
Życie, życie pędzi tak jak bimber
A ty się nie wychylaj tak bo wyłapiesz na klimpe
Ja całe życie na sportowo, tak mi jest wygodniej
Jak (szszsz, sz) mi umila drogę
[Refren: Joda]
Nie ma to jak nowy szelest, niweluje stres
Żaden lamus nie ucieknie, nie dogoni pies
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
W zdrowym ciele zdrowy łeb
Uzupełnię witaminy THC, potem biegnę robić bejc (wiesz)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki dres)
Noszę szybki dres (szy, szy, szybki)