LaikIke1
Willin
Ktoś widać, że pękł tu, pękł tu
Jak adrenalina wjebała mu klina na wejściu
Zastygasz bez sensu, sensu
Jak w memach bieda viral na profilach recenzentów
Coś trzyma cię w miejscu, miejscu
I nie mała krzywa dzieli cię od bycia kim chcesz tu
Zazwyczaj to od zgiełku, zgiełku
Który póki co niech wypierdala, moja lala ma chill

Jak nasz black club przy falach i Blackpool
Kiedy się taplam w ich blasku, blasku
Każda kolacja bez wrzasku, wrzasku
Wygrałem zakład, mam czas oklasków
Pewnie, że biorę z rapu hajsy dla nas
Pięknie potem wygląda nasz syn w Jordanach
Mierze gablotę czy się zmieści w garaż
Jak flakon kielonem kiedyś w miejskich barach
Które pozdrawiam, bywalcom się kłaniam
W powyższych sprawach nie mam nic do dodania, bo
Rap robi każdy tłusty pastuch
Mówi ci w oczy, że miał pusty kałdun
Jak Malkovich miał w chuj trudnych startów
Masz pierdolić takich muzykantów
Przecież wiem, że mówię w próżnie, próżnie
Zmęczysz się tekstem, a później uśniesz
Twój stary też kluczył z kurzym móżdżkiem
Zanim był net i Wojewódzki z buszkiem
To, że są teraz nic nie zmienia w genach
Tak jak mojego od wszystkiego uzależnienia
Nie ma szczęścia, bo czego byś nie miał
Będzie na parę chwil, na pare dzid jak gram
Jak nowa siksa i każda kariera
Każda ognista ambicja i kraj
Nie ma wyjścia przy instagramerach
Wyjście to tajemnica, zmykaj na live
Flow pali jest hypnoł, hypnoł
Nie czai granic jak hip hop i pop
Talizmany z wolna iskrzą, iskrzą
Kiedy słyszę jak ktoś ich chwali za idiotyczność
Dystans to tylko zagrywka, co bydłu
Nie wyszła, bo weszła zadyszka
Mój dystans ma buildable od wpływu
Jaki ma na przekłam dziedziczna charyzma
Bez niej bledniesz, bledniesz
Niby jesteś, ale gdzie konkretnie?
Bo według ciebie w piździe i to małoletniej
Jak cisnę, że nie myślisz, jestem malkontentem

Ktoś widać, że pękł tu, pękł tu
Jak adrenalina wjebała mu klina na wejściu
Zastygasz bez sensu, sensu
Jak w memach bida viral na profilach recenzentów
Coś trzyma cię w miejscu, miejscu
I nie mała krzywa dzieli cię od bycia kim chcesz tu
Zazwyczaj to od zgiełku, zgiełku, który póki co niech wypierdala!