E V (PL)
Brakuje mi ciebie
Zanim posłuchacie chciałem wam tylko powiedziec
Ze napisałem ten kawałem w pięć minut
Nagrałem w kolejne dziesięć i jest on prosto z serca
Zmiksowałem go też sam, no i co, miłego słuchania
Dawno tak sobie nie zdarłem gardła
Wyrzuciłem z siebie całe emocje

[Zwrotka]
Siedze w furze i swipuje instagrama
Myślę o tym jaka jesteś pojebana
Lekarz przepisał mi dwie tabletki z rana
Dzieś potraciłem rozum i połknąłem wszystko na raz
Siedze w furze i swipuje instagrama
Myślę o tym czego tak naprawde chciałaś
Lekarz widział wszystki moje załamania
Spaliłem pare petów gra mi hotelowy alarm
Znów brakuje mi tego twojego ciepła
Nóż mam w łapie co chce posłać mnie do piekła
Byłaś brakującym elementem serca
Którego nie zastąpi żadna pizda mi na facetime
Palę kwiaty które miały być dla ciebie
Najebany kupuje bilet do LA
Marze o tym by cię spotkać na koncercie
Chcę widzieć cię ze sceny na jebanym openerze
Pisze listy ci jak zakochany szekspir
Dziwnie kocham tak samo układam wersy
One lecą ze mną w melanż by się pieprzyć
Lecz żaden sex ze zdzirą nie będzie taki jak pierwszy