[Refren]
Ide po mieście wieczorem patrze w gwiazdy na niebie
Jak miałem ją niby kochać jak nie kochałem siebie?
Wciąż pamiętam to jej smutne spojrzenie
Miałem w głowie tylko jedno jestem jebanym zerem
Chciałem tylko ją pokochać na zabój
Teraz uleczyć me serce może jedynie nabój
Zmieniam miasto wiem że niestety bez niej
Strasznie boli gdy pomyślе że plany były wielkie
I czujе wzrok na sobie, słysze jej głos w mej głowie
Boli mnie w chuj że jej połamałem serce
Jebane paranoje, głosy i stany lękowe
I głupia myśl że już nigdy z nią nie będe
I czuje wzrok na sobie, słysze jej głos w mej głowie
Boli mnie w chuj że jej połamałem serce
Jebane paranoje, głosy i stany lękowe
I głupia myśl że już nigdy z nią nie będe

[Zwrotka]
Mówili emocje na pokaz a ja wyrażam siebie
Siadam wieczorem do kartki bo mam taką potrzebe
Ona w oczach miała duże Płomienie
Usłyszałem "nie chce już nikogo chce tylko ciebie"
Czułem że to serio jest ta jedyna
Która koi nerwy lepiej niż lód i łycha
Pale szluga chyba piąty już z rzędu
Wtedy nie myśle o błędach i o złamanym sercu
[Refren]
Ide po mieście wieczorem patrze w gwiazdy na niebie
Jak miałem ją niby kochać jak nie kochałem siebie?
Wciąż pamiętam to jej smutne spojrzenie
Miałem w głowie tylko jedno jestem jebanym zerem
Chciałem tylko ją pokochać na zabój
Teraz uleczyć me serce może jedynie nabój
Zmieniam miasto wiem że niestety bez niej
Strasznie boli gdy pomyśle że plany były wielkie
I czuje wzrok na sobie, słysze jej głos w mej głowie
Boli mnie w chuj że jej połamałem serce
Jebane paranoje, głosy i stany lękowe
I głupia myśl że już nigdy z nią nie będe
I czuje wzrok na sobie, słysze jej głos w mej głowie
Boli mnie w chuj że jej połamałem serce
Jebane paranoje, głosy i stany lękowe
I głupia myśl że już nigdy z nią nie będe