[Zwrotka 1]
Wychodzę na ogród o drugiej nad ranem
Szybki odwrót do domu no bo zapomniałem fajek
Teksty znów te same, ciągle śpiewa o papierosach
Pisze tylko gdy jest ciemno i spalam paczkę po nocach
Bo po mimo, że od nich uciekam doganiają mnie problemy
I zgrzytają zęby mi ze strachu
I zjadają nerwy mnie, gdy stoję na dachu
I patrząc w dół czuję, że Anioł Stróż popycha mnie w przód
Czuję ból
[Refren]
Czy lepiej jest tonąć we własnych łzach, czy łzach swoich bliskich?
Czy lepiej jest umierać co noc w snach?
Czy zabić w nich wszystkich innych?
Chciałbym żyć w snach, bo świat nasz jest dziwny w nocy staję się magiczny
Czy lepiej jest tonąć we własnych łzach, czy łzach swoich bliskich?
Czy lepiej jest umierać co noc w snach?
Czy zabić w nich wszystkich innych?
Chciałbym żyć w snach, bo świat nasz jest dziwny w nocy staję się magiczny
[Zwrotka 2]
Gdy zasypiam z dziewczyną w nocy widzę ciebiе jak się śmiejesz
Patrząc mi prosto w oczy, bo oboje wiеmy, że to pic na wodę
Bo całując się z nią myślę tylko o tobie
Wykopię kiedyś głęboki grób kochanie
Tylko dla nas dwóch kochanie
Żeby wspólnie się zestarzeć
I patrzeć z podziemia jak inni na ziemi wciąż szukają szczęścia
Nam dusza jest niepotrzebna
Przecież tylko się bawimy na tym świecie
Jak nie będą chcieli wpuścić nas do nieba
To krwawymi diamentami zapłacimy im za wejście
Jeśli nie to w piekle na sto procent diabeł nam zarezerwował miejsce
[Refren]
Czy lepiej jest tonąć we własnych łzach, czy łzach swoich bliskich?
Czy lepiej jest umierać co noc w snach?
Czy zabić w nich wszystkich innych?
Chciałbym żyć w snach, bo świat nasz jest dziwny w nocy staję się magiczny
Czy lepiej jest tonąć we własnych łzach, czy łzach swoich bliskich?
Czy lepiej jest umierać co noc w snach?
Czy zabić w nich wszystkich innych?
Chciałbym żyć w snach, bo świat nasz jest dziwny w nocy staję się magiczny
[Outro: Chaos]
Wiem, że nie myślisz już tak samo
Ale nie bój się, o tym głośno powiedzieć
Ale powiedz mi, teraz już wierzysz?