[Refren]
Ulatniamy myśli
Jesteśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czego chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się. Bang!
Ulatniamy myśli
Jesteśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czego chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się. Bang!
[Zwotka 1]
Też możesz to mieć, każdy białas bije pięć
Się przyczepia durny pies, oh!
Gold digger, six figures skinny Szczyl
Vulgar ape motherfucker już nie zagram za piątaka
Gramy awangardo-rapa, robią sos, czyli Porsche
Palę most do tych mord, nas nie wrzucaj w jeden sort
Tych debili trza na SOR, zbieram plon, spalam plon
To jest północ leszczu, dla ciebie już za późno
Tej półki nie dosięgasz, a próbuj se na próżno, oh!
(Ulatniamy myśli x3)
[Refren]
Ulatniamy myśli
Jestеśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czеgo chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się. Bang!
Ulatniamy myśli
Jesteśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czego chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się
[Zwrotka 2]
Skaczemy z krawężnika, 10 salt freak nafreak-ał
Na głośnikach w kamienicach, ruszyła statystyka
Lakierki już nie trampki, bidony, a nie trumpy
Jachty, a nie tratwy, stogi siana, stogi trawy
Chcieli big styl, obczaj mordo jak to błyszczy, oh!
Pixies, gdzie mój rozum siódme poty, a nie wixy
Definiuje nas robota, a robotę big styl, motherfucker dream big, ah!
(Ulatniamy myśli x3)
[Refren]
Ulatniamy myśli
Jesteśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czego chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się. Bang!
Ulatniamy myśli
Jesteśmy nieprzewidywalni
Dziś spłukani jutro na okładki. Bang!
Jeśli chcę, mam to to czego chcę
Zacznij przyzwyczajać się, że nie przyzwyczaisz się. Bang!