Kubi Producent
Pytasz mnie czy zaufam?
[Zwrotka 1]:
Pytasz mnie czy zaufam, lecz ja nie potrafię
Mogę być blisko, lecz myślami Cię tracę
Wiem że się starasz i to ja jestem katem
Po tym co przeżyłem, nie umiem inaczej
Mimo, że ona dzwoni, odbieram tylko od Ciebie
Mimo, że jesteś tuż obok, wolę samotnie posiedzieć
Nie mam innej na oku, ani innej na boku
Proszę skończ ten monolog i daj mi spokój
To nie jest moja wina, tym bardziej Twoja
To życie nauczyło nie używać słowa kocham
Staram się co dzień być lepszym człowiekiem
Ale jak z nami będzie ja sam już nie wiem
[Refrеn]:
Ja potrzebuje czasu, by swą traumę w końcu przebić
Wiеm, że mi nie wierzysz, że kiedyś to się zmieni
Każdą, która mnie zraniła chciałbym włócznią przebić
Problem jest po mojej stronie, nawet widać to z mych źrenic
Bo jaaaa, doświadczyłem zbyt wielu ran
Bo jaaaa, ciągle myślę, że lepiej czułbym się sam
[Zwrotka 2]:
Chcesz mnie nawet, gdy jestem spłukany
Chcesz mnie nawet, gdy nie działają moje karty
Nie ważne czy jest dobrze, czy mam saldo na minusie
Mogę trzymać Cię za rękę, nawet w autobusie
Nie chcę cierpieć kolejny raz i temu jestem ostrożny
Mam tytuł inżyniera w wyciąganiu z pleców noży
Sama widzisz jak głos mi się łamie
Pierwszy raz tak otwarty na prawdę
Wolałbym zostać zapomniany, wolałbym zostać zapomniany
[Refren]:
Ja potrzebuje czasu, by swą traumę w końcu przebić
Wiem, że mi nie wierzysz, że kiedyś to się zmieni
Każdą, która mnie zraniła chciałbym włócznią przebić
Problem jest po mojej stronie, nawet widać to z mych źrenic
Bo jaaaa, doświadczyłem zbyt wielu ran
Bo jaaaa, ciągle myślę, że lepiej czułbym się sam