[Refren Sentino]
Taki mam żargon
Śmiesznym kanaliom
Co chcieli mnie zamknąć
Przepraszam cię mamo
Przepraszam cię tato
Nagrałem to lato
Wydałem już siano
Tym razem jest łatwo
Tyle lat nie wiedziałem gdzie znaleźć sobie miejsce
Żyjąc na walizkach , to życie nie jest piękne
Patrząc się w niebo , czekając na słońce
Z pustym żołądkiem zasnąć by budzić się w Rolls royce'sie (budzić się w Rolls Royce'sie)
[Zwrotka 1 Sentino]
Historie życia , które los napisał
Nawet nie wymyśli ich pijany gdzieś pod nocą jakiś pisarz
Znowu błoto na ulicach , choć rosłem mocno w siłach
To nigdy tu nawet nie dogonię cienia więc po co mam się witać
Produkt otoczenia ciągle znowu kogoś nie ma
Wybudował dom z hardbeastu nawet tu na oczernieniach
Wychowano pokolenia bez empatii , wiem
Jak tu ciężko było przejść przez cały labirynt
Jeszcze z rodziną sukcesu , ilość labirynt
Nie ma substancji w tym
Te słowa w mojej głowie nigdy zasną (nigdy zasną)
Lody w sercu nigdy tu nie gasną
[Refren Sentino]
Taki mam żargon
Śmiesznym kanaliom
Co chcieli mnie zamknąć
Przepraszam cię mamo
Przepraszam cię tato
Nagrałem to lato
Wydałem już siano
Tym razem jest łatwo
Tyle lat nie wiedziałem gdzie znaleźć sobie miejsce
Żyjąc na walizkach , to życie nie jest piękne
Patrząc się w niebo , czekając na słońce
Z pustym żołądkiem zasnąć by budzić się w Rolls royce'sie (budzić się w Rolls Royce'sie)
[Zwrotka 2 Koneser]
Ty siedziałeś na badoo , ja siedziałem na band'o
Nie dotykam tematu ,odkąd paru poszło w drewno
Idę po starym szlaku , który brat mi wskazał ręką
Od pierwszego razu , chciała zbrodni być agentką
Powiedz mi jeszcze raz , czy zrobisz dla mnie wszystko przez ten czas
Jak trzeba będzie , czy zachowasz serce twarz
Wkładam pięćsetki szare nic nie mówię idź se tańcz , dopóki nie ma nas tu
Studio zamieniłem na dom by nie żyć pod gwiazdami
Dzielnica jest dumna , nie ma nic tu poza nami
Spokój dla żołnierzy , którzy jeszcze z pory wstali
Jak nad teczką jest tu wyjsć z poza granic
Zgubiłem cień , ile lato będzie trwać
Weź już lepiej brat , zimne ręce będzie wszo
Przepraszam cię mamo wybaczam ci tato , było piekło nie chce tak
[Refren Sentino]
Taki mam żargon
Śmiesznym kanaliom
Co chcieli mnie zamknąć
Przepraszam cię mamo
Przepraszam cię tato
Nagrałem to lato
Wydałem już siano
Tym razem jest łatwo
Tyle lat nie wiedziałem gdzie znaleźć sobie miejsce
Żyjąc na walizkach , to życie nie jest piękne
Patrząc się w niebo , czekając na słońce
Z pustym żołądkiem zasnąć by budzić się w Rolls royce'sie (budzić się w Rolls Royce'sie)