[Refren: Sentino & Martyna Nocek]
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado
[Zwrotka 1: Sentino]
Ten zwariowany ziomaluch, on nie da wiary
Go nosi, gościu masz niski baryton, lecz nie trafia do Gosi
Pacjent się wozi na ostro, po co ci balet w Utopi
Za rączki do lombardu przy hali Mirowskiej, ej
Hotele, żele i telenowele, cwelów jest wiele
Lecz celów brak i zero szans, że ja coś tu zmienię
Fachowców gniewem opluwam, jebać krytyków ziomuś
Milion dotyków kobiet nie doszło do mikrofonu
Zniżam poziom, gdy ambicje mnie przerastają
Dalej mam wizję, nie widzę już melanż z fają
Niech se latają, dawają dupy za grosze
Ci w cugu za sosem, próby przy stole, z grubym smakoszem
Z turystą Włochem, on lubi fokę, dwie stówki za kokę
Niunia pieniądze chce, po krótkim pornosie, ej
Zakupy w Bossie, perfumik w Sephorze, buty i torebki w Gucci
Proszę tutaj mi wrzucić tę forsę, ej
[Refren: Sentino & Martyna Nocek]
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado
[Zwrotka 2: Diho]
Fabryka snów, chcą bandziorów; Al Pacino
Mały, skoczny knur Joe Pesci, jak w Casino
Trzeba się wczuć, kolesi ciąć piłą
Tylko gdzieś tu czyha duży wyrok
W sercu spokojny, robią ze mnie durnia
Alkohol, wąty, kolejny debil wkurwia
Kolejny mądry, kończy się na bójkach
Odwiedzę Tworki, nim nauczę się odpuszczać
Po prostu męczy, chciałbym znaleźć niszę
Odciąć się od reszty głosów, które słyszę
Odpocząć, wierz mi, uciec przed tym kiczem
Track kolejny, to samo ciągle widzę
Jestem jak każdy, chcę tylko spokoju
Hajsu kanapki, żyć w dobrym nastroju
I fajnej babki, dobre żarcie w domu
A oni bajki tylko widzą wokół
[Refren: Sentino & Martyna Nocek]
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado
Żegnam się z życiem waszym, nie będę psychopatą
Niech wszystkie laski i flaszki mi to wybaczą
Do widzenia, kręciłem jak tornado
Odkryłem w rapie znowu jakby swoje El Dorado