Co będzie to będzie, wyciągnąłem ręke po ciebie byśmy byli tu czymś więcej
Wyciągnąłem ręke po ciebie ale dałaś mi czarną polewke
Nie wiem ile czasu minęło bo zegar dawno przestał tykać
Tik tik tik tak po czym następuje cisza
Nie ma po co sie jej bać bo
W ciszy słowa układają sie w podkład tak jakby były kladką
Uderzając, przecinając gładko co niesie wiatr
Nie ma po co sie jej bać bo
W ciszy słowa układają sie w podkład tak jakby były kladką
Uderzając, przecinając gładko co niesie wiatr
Co będzie to będzie, wyciągnąłem ręke po ciebie byśmy byli tu czymś więcеj
Wyciągnąłem ręke po ciebiе ale dałaś mi czarną polewke
Nie wiem ile czasu minęło bo zegar dawno przestał tykać
Tik tik tik tak po czym następuje cisza
Wyjdź tak żeby nikt nie usłyszał
Bo noc już jest zimna cicha
Nie zbudź moich powiek do życia
Bo chciałbym się wyspać
Co będzie to będzie, wyciągnąłem ręke po ciebie byśmy byli tu czymś więcej
Wyciągnąłem ręke po ciebie ale dałaś mi czarną polewke
Nie wiem ile czasu minęło bo zegar dawno przestał tykać
Tik tik tik tak po czym następuje cisza