[Zwrotka 1]
Ej, kasa leży na stole
Coś czeka na mnie na dole jeszcze
Rytm muzyki ma w sobie
Coś czego nie ma w tobie
Za tą ścianą są ludzie, a ja się ich wcale nie boję
Są to twoi idole, moi byli, ale co tam
Likier, gin, dziwne drogie alkohole
Ładni chłopcy i ładne dziewczyny, uuu
[Refren]
Ale, ale
Nie ma tu mojej żony (Nie ma, nie ma, nie ma)
Nie ma tu mojej żony, (A, a, a) to towar zabroniony
Może którejś się spodobam kiedy będę nawalony, u-u
A jak będę miał żonę, zwiedzę z nią, całą Europę
Po raz drugi, po raz czwarty
Znalazłem tą jedyną, naprawdę to ostatni raz
Ale dlaczego nie ma tu mojej żony?
Minął tydzień, a zostałеm bez żony
A jest problem, bo jеstem napalony
Może którejś się spodobam kiedy będę nawalony, uuu
A jak będę ją miał, zwiedzimy całą Europę
Wezmę kasy od taty kupię jej nowe Porsche (Aj-aj)
Życie musi mieć smak
[Zwrotka 2]
Cały czas widzę nas razem
Piękny las, przed nami i psa jak nam ucieka, hej
A ty gonisz, gonisz, gonisz go
Żeby nam nie uciekł bo
Bo to ty chciałaś psa, ja chciałem tylko ciebie
Patrzysz na mnie, a ja patrzę na ciebie
W lustrze widzisz mnie, a ja widzę ciebie
Gramy w taką grę, że odważny będzie skakać
A ten który się boi no to może siedzieć (A, a)
Może siedzieć
Może mnie nie wkurzać (A, a)
Może kiedyś, będziesz kimś więcej dla mnie niż kolegą
[Przejście]
Raz, dwa, trzy, cztery, ej
[Refren]
Ale, ale
Nie ma tu mojej żony (U, u, u)
Nie ma tu mojej żony, to towar zabroniony
Może którejś się spodobam jak tak będę nawalony
A jak będę miał żonę, zwiedzę z nią, całą Europę
Po raz drugi, po raz czwarty
Znalazłem tą jedyną, naprawdę to ostatni raz
Ale dlaczego nie ma tu mojej żony?
Minął tydzień, a zostałem bez żony
A ja jestem strasznie napalony
Może którejś się spodobam jak tak będę nawalony
[Outro]
Czemu, czemu, czemu, czemu, czemu, ej, czego
No bo, no bo, nie ma, nie ma dżema, dżemu
Wszystko się zagoi kiedyś pewnie po weselu
[?]