[Intro: Otsochodzi]
Pojebane miasto, pojebany ja
Paryż, Paryż, Paryż
Pisze o mnie brzydko i ładnie cała gra
Pojebane miasto, pojebany ja
Paryż, Paryż, Paryż
Pisze o mnie brzydko i ładnie cała gra
[Zwrotka 1: Otsochodzi]
Pojebane miasto, pojebany ja
Ta sama ulotka, ale wezmę setny raz
WWA, WWA, całkiem nowy świat
Zostawiłem listy w empiku, tytuł Slam
Pisze o mnie brzydko i ładnie cała gra
Miedzy opiniami w sumie wyjebane mam
W telefonie wystukuję booking, pytasz po co byku
By o siódmej rano parzyć sobie kawę w Paryżu
Czytać wasze hejty w Paryżu, może jutro Paryżu
Świat pełen wygód, my tak głodni go
Więcej miłości i niech już się nie kończy to
[Refren: Otsochodzi & Guzior]
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż
[Zwrotka 2: Guzior]
Jej sukienka wisi w łazience
Ma dobry make up i niedobre serce
Kropka koki z jej pępka
I wplatam palce w jej włosy gęste
Rozmazała się cała we łzach
Życie poprzeplatany hajs z seksem i balet (balet)
Życie słodko obskurwiałe jak Hentai
Życie płynie modą i balem (balem)
Ranem obok smaku gorzki masz szorstki język
Tłukąc szkopki śmieją się ci podli w twierdzy
Duszące korki i pomiędzy pomnik nędzy
I odór trupów słodki jak curry
Ty już nie bądź taki porządny kolo
W chwili słabości rzucają osądy sępy
Wygłodniałe chlapią ozorem jak Pollock
[Refren: Otsochodzi & Guzior]
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż
Życie słodkie jak Paryż, Paryż, Paryż