[Intro]
Aha, aha
Adam Peter production
Ten Typ Mes rapping
Fajne pianinko, ale co jest? co to jest? rok 2000?
Nagrywam swoje pierwsze demo?
Nie, nie (nie)
My idziemy tylko do przodu, nigdy wstecz! (nigdy wstecz)
Bo chcemy poszerzać horyzonty naszych słuchaczy
A nie utrzymywać status quo
[Zwrotka 1]
Szukam miłości, lecz jedyne co znajduję
To nowa okazja, by wymienić parę dwójek
Szukam drogowskazu, chcę krzyknąć
By ktoś mnie zaznaczył i przeciągnął myszką
Może krzyż moją duszę nakarmi i odchowa
Ale jedyny krzyż, który mnie uleczył, to ten służby zdrowia
Leż młody, kroplóweczka i popraw pościel
Nie prościej było zostać w domu? Nie prościej?
Szukam sztuki, (po co?) by dała mi w kość
Starzy artyści widzieli zbyt wiele, młodzi przeżyli nie dość
Gdy nie mam opinii, każdy ma opinie
Nie znam się na rzeźbie, znam słabo na filmie
Szukam, lecz rozwiązaniu nie po drodze ze sztuką
Wrażliwość mam wybiórczą, a ta wybrała ucho
Szukam pokoju, by znaleźć ledwo rozejm
A może już znalazłem i niepotrzebnie tak chodzę
[Refren]
Szukam, a chciałbym rzec znalazłem
Pukam do drzwi, te odwdzięczają się drzazgą
Ubierasz myśli w słowa, a ciało we frak
Lecz wszystko wokół dalej woła - coś jest nie tak
[X2]
Coś jest nie tak
[X4]
[Zwrotka 2]
Widok mam na te kaszlące kominy
Warszawskie Twin Towers obok siebie jak szyny
Patrzę na nie z dziesiątego piętra
Nade mną niebo jak laptop, a mój blok jak pendrive
Wyglądam rozwiązań, a supłam nowe węzły
Czy to tylko dziś, czy tak od paru miesięcy
Szukam kobiet, to wpadają sami kumple
A gdy potrzeba kumpli, jest tylko flacha w lodówce
Szukam poczucia dumy, znajduję poczucie winy
Nie zmieni go płyta złota, drewniana ani winyl
Jestem gotowy zadać pytania wagi ciężkiej
Lecz odpowiedzi tak naprawdę nie chcę
Wiem, czego chce ego i czego chce kutas
Lecz niewiele więcej wiem poza tym, więc szukam
[Refren]
[Zwrotka 3]
Czy jestem tylko rozczarowany, czy już jestem marudą
Z przekrwionym okiem, czerwonym nosem jak Rudolf
Gdzie ci uchodźcy z Czeczenii i Wietnamu?
Się zintegrujmy, wypuśćcie na miasto córki i ich mamy
Szukam inspiracji, masz? Pożycz jedną
Tylko nie mów, że, by ją pojąć, muszę mieć pracę i dziecko
Płynę, a Ty nie próbuj być mi Bismarck'iem
Bez Boga w sercu, baby w domu, legitymacji partii
Bez łatwych rozwiązań, daj mi jeszcze parę książek
Bo od chlania i rżnięcia raczej nie zdołam zmądrzeć
Szukam, a dróg jest więcej niż tuzin
Nie pogubiłem się wciąż najważniejsza jest music