Bisz
Dziwność rzeczy
[Zwrotka 1]
Chcę zobaczyć tylko niewidoczne
Myślisz, że rozumiesz? Nie widocznie
Skoro wciąż odróżniasz dzień i noc
Bez zmrużenia oka jak długo wysiedzisz w oknie?
Chcę usłyszeć tylko niesłychane
Płyty, których nie zna nikt, zwykle nawet niewydane
Popularność to gdy wielu ludziom się wydaje
Słyszeć coś wyjątkowego, a słyszą siebie nawzajem
Palce pragną nienamacalnego
Papilaria lgną do papilariów, nie ma nic lepszego
W posiadanie brać, tak pożąda zwykłe ego
Nie mam nic, moje nic, nie ma nic lepszego
Zadziwiam się znów nad zwyczajnym
Obieram z przyzwyczajeń, nazw i każdy
Z przedmiotów wokół jak gdyby zły czar prysł
Jest w moim oku niczym... nadzwyczajnym!

[Refren]
Pozamykam dzisiaj oczy wszystkie
Dla których życie jest już oczywiste
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
Myślisz że oswoiłeś rzeczywistość
Po prostu jesteś ślepy i to wszystko
Życie jest dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
[Zwrotka 2]
Chcę wypowiadać niewypowiedziane
Powtarzać nie chcę, już to powtarzałem
Podważać będę wszystko co tak pewnie powiedziałeś
I znajdę więcej, kopiąc jeszcze głębiej pod banałem
Wyobrażam niewyobrażalne
Zauroczyło mnie to i to fatalnie
Mniej? więcej? - widzę ilość fraktalnie
To mniej więcej to samo, nie pytam ile lecz jak chcesz?
Na granicy zmysłów czujny zawsze
Świat jest prawdziwy także pod i ponad ludzkim pasmem
Co cię tak dziwi? To wycinek pola ludzki aspekt
Tam gdzie nie widzisz właśnie niemożliwy drugi świat jest
Myślę o rzeczach nie do pomyślenia
Jestem pomylony? Raczej - nie do pomylenia
Ta planeta, nasz dom, randomowa ziemia
Czeka na ciebie jeszcze sporo ich
Do zobaczenia!

[Refren]
Pootwieram dzisiaj oczy wszystkie
Dla których życie jest już oczywiste
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
Myślisz że oswoiłeś rzeczywistość
Po prostu jesteś ślepy i to wszystko
Życie jest dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
[Outro]
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne, dziwne
To takie dziwne? Dziwne?