Ja i Ty...
Czego szukasz Ty? Chyba nie mnie
Wybacz, kiedy patrzę na Ciebie aż rzygać się chce
Ty, nie zgrywaj się, wiem kim jesteś - stratą czasu i przestrzeni
Moje miejsce zająłeś i zepchnąłeś mnie w niebyt
Ty... Nie uwolnisz się ode mnie, ja jebię to wszystko co dla Ciebie ma znaczenie
Sumienie - jestem jego głosem, nie słuchasz mnie
Oszukasz mnie? Oszukasz się! Życie to suka, nie?!
Jestem tu, krzycz i odwracaj wzrok
Jestem tu, milcz albo stawaj do walki!
No co?! Boisz się wszystkiego, ja tylko niczego
I nie dam Tobie zmarnować siebie
Mam moc, mam przemoc!
Zmuszę Cię tak jak oni zmusili Cię
Byś pogodził się z tym, że żyjesz w niewoli
Ja zmuszę Cię do niezgody
Zbuduję przed Tobą schody, przyłożę lufę do skroni
Będziesz chodził jak w zegarku, aż zaczniesz dzwonić
To ostatni dzwonek, wiem, bang! bang!
Już czas, tylko to ma sens - mój świat
Mój nad - Twój świat - nie istnieje - mój tak
Patrz jak z jebanego niczego podnoszę go do gwiazd
Ty... Nie masz nic, my nie mamy nic, ja nie mogę żyć tak
Mówić, że jest git gdy jest pizda, to nie freestyle
Życie moje to musi być hit
Mam wygrać, żebyś nie mógł mi się w ryj śmiać, wygram
Jestem twardy, skamieniałem z zimna
Brr... Rapapapapap umiem wykorzystać nawet wady
Ja przekuwam je w zalety
Ty przykuwasz się do nich nosząc kajdany jak kretyn
Z czego się kurwa cieszysz?!
Prawie wszyscy tu są tacy jak Ty - i co?
To ma tłumaczyć coś? Ziom, chuj na tym i w to!
Powtarzane kłamstwo nigdy nie staje się prawdą
To człowiek, który je powtarza staje się łajzą
Oddaj mi to co zabrałeś. Ty to Kain, ja to Abel
Podotykaj moich ran, Twoich ran - zmartwychwstaje w Tobie moje ja
Nigdy innego nie miałeś
Teraz we mnie jest nienawiść, w Tobie zamęt
Ja odkupię Twoje winy Twoją krwią, ząb za ząb
Uwolnię Cię z tego ciała, żyjesz jakby było karą życie
Jesteśmy parą przeciwieństw - mamy wspólne imię - Kain, Abel, Kain, Abel ...
Wyciągnę Cię z tego bagna za uszy, duszy
Albo utopię w nim, jebać skrupuły
Współczuły byłem dla Ciebie, lubiłem słuchać
Ty mówisz, że lubisz życie
Pieprzony marzyciel, ja nie marzę marzeń, wprowadzam je w życie
Czego szukasz Ty? Chyba nie mnie
Wybacz, kiedy patrzę na Ciebie aż rzygać się chce
Ty nie zgrywaj się, wiem kim jesteś - stratą czasu i przestrzeni
Moje miejsce zająłeś i zepchnąłeś mnie w niebyt
Ty... Nie uwolnisz się ode mnie, zajebię Cię w sobie
I uwolnię się od Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie, Ciebie!