Te-Tris
Aleja trzech
"Aleja trzech"

Skurwysyny chcą mieć beef
Chcą się wieźć, ale ja kończe z tym
Już możesz iść, zamknij drzwi, zrób to, tu i teraz
Wyłącz swój mikrofon, bo nie masz nic do powiedzenia. (x2)

Zwrotka 1
Wymienianie mojej ksywki bywa raczej nierozsądne
Chcesz zwrotek? Tu każde jest pięść w żołądek
Albo jak strzał, to jak byś dostał pięć w żołądek
Bo mówię szanuj szmal, ale co? pierdol drobne!
Gdzieś o krok jest, granica której nie przekraczaj
Konflikt ze mną to ten do którego nie chcesz wracać
Jesteś tylko cieniem gracza, tępym żądła końcem
Gdzie te Twoje groupies (co?), gdzie te Twoje dolce?
Kompleks? Oprawca w oprawkach, co ja gówniarz się miota
Bo ignorancja bywa gorsza niż wtórna ślepota
Wkurwia mnie plota, a potem Procent podrzuca zwrotkę
I między miernym bełkotem słyszę, że ktoś ma problem
Ja kocham wolne i mam wiarę w esencje
To co dla Ciebie kurwa zdechło przedwcześnie jak Presley
Zakute fejmem, frustracją, poznaj prawdę z bilska
TeT, Wiesz o Co Chodzi, wytrzyj piane z pyska!

Skurwysyny chcą mieć beef
Chcą się wieźć, ale ja kończe z tym
Już możesz iść, zamknij drzwi, zrób to, tu i teraz
Wyłącz swój mikrofon, bo nie masz nic do powiedzenia. (x2)

Zwrotka 2
Wojna? Ma podzielną uwagę, jak Bonaparte
Druga sprawa nie jest trudna ale śmierdzi Scotland Yardem
Doktor Watson na kalkę rzuca hardkor z Pomorza
To powiedz łajzie, to jakby tulił gardło do noża kundle!
W obrożach wył jak suki na łanuchach
Bo chcą rasy i wolności, ale karma jest za sucha
Nie ufaj - swoim racją, po prowadzą pod topór
A co do kroków, raaaczej bez odwrotu
Wspomnienia bolą, wiem. Czas odświeżyć pamięć
Wspomnienia bolą, więc czas poszerzyć ranę
Żyletki krawędź, precyzja cięcie i słodycz w gardle
A zwrotki pomogą Ci odnowić traumę
Blakniesz, bledniesz prawie jak w Harendzie
A prawda jest, prawda była i prawda będzie
Jaka? No to dobrze wzrok tu teraz ustaw
I zobacz siebie z kolan - jak wycierasz usta

Skurwysyny chcą mieć beef
Chcą się wieźć, ale ja kończe z tym
Już możesz iść, zamknij drzwi, zrób to, tu i teraz
Wyłącz swój mikrofon, bo nie masz nic do powiedzenia. (x2)

Zwrotka 3
Jest trzeci typ, co chce być na tej czarnej liście
Drze japę o korzeniach, a sprzedaje liście
Od dawna jest mistrzem stresu i ukrytych animozji
Ale brak mu wyobraźni, że to rodzi mały konflikt
Mi bijesz piątki, a trącisz hipokrytą
Na granicy między cwanym fiutem a zwykłą cipą
Licząc na to, że znów tu wygra kurtuazja
Mój rap to król, Twój patrzy z punktu błazna
Truschool punchline? Pierdolę to, to zwykły pojazd
Ta kategoria nie jest Twoja, wracaj liczyć fora
Gorzka jest prawda, może lepiej by weszła
Uśmiechnij się, zapal i weź sobie łyk Leszka
Diss-lekcja, prawo, wykres, funkcja
Wsparcie gramatyki, co Ty? Interpunkcja?
Kim chcesz wkurwiać? Zamknij pokornie drzwi
Bo to ja jestem od stawiania kropek nad i