Kaz Bałagane
W warzywniaku (Bonus Track)
[Refren]
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze
[Zwrotka 1]
Ponad dwie paki już waży ten łańcuch
Tyle co dwa cały warty jest z karku
Robię ten rap jak bambus, chcesz, to nawinę pod Jungle
W moim domu jest jak w zamku, twierdza, bo ścierwa nie wpadną
Ciacham owoce jak mango, czasem chujowo jak z twoją larwą
Biały pas w matematyce, strzał na cyce, no i na brzuch
Głąby robią tu z piątki dychę, w rapie dalej bal przebierańców
Kopię tą piłę jak Jan Woś, jak Paweł Sibik
Usłyszałeś o mnie coś, ale co nie trybisz
Jebać, jebać, jebać wszystkie kurwy co się prują
Chuj mnie kogo chce usłyszeć na mej płycie jakiś ułom
Nie mam dużej buły, a zapierdalam z dużą bułą
Polska Gotówkowa, hity jak Danza Kuduro
[Refren]
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze
[Bridge]
Jehowy pyta, co sądzę o życiu po śmierci
Odpowiadam, że to bardzo dobra płyta
Ale jednak wolę 'All eyez on me’
Dobra chamy, teraz wjeżdża troglodyta
[Zwrotka 2]
Imponuje ci ścierwo, twoi koledzy to śmiecie
Dla nich wszystko Amnesia, dla nich wszystko to gniecie
Plastelina wjeżdża mordo czarna jak Mpenza
O czym mam rapować, właśnie to mi płynie z serca
Nie jaram typie syfona, nie jaram typie krakersa
Polska Gotówkowa wszędzie słychać ksero Księcia
Znowu siedzę w barze tak jak Zięba
Jakaś januszyca zerka mi na tatuaże
[Refren]
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze
Boby wypadają i się toczą po podłodze
Dlatego do roboty już nie chodzę
Strzeliło jej mleko na choker i na brodę
Ciągle, ciągle, ciągle boby leżą na podłodze