Kaz Bałagane
Dwie głupie dzidy z Woli
[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Wzięła z tej półki maczugi, wzięła Redsy i szlugi
Wzięła big bułki dla kumpli, wzięła też gumki
Wszamie kołacze tu pod Wola Parkiem
To takie buły, co tu mają dziury
Dwie głupie dzidy z Woli z Olbrachta
Jadą na sunrise na dwie fury, o
Podjeżdża golf, ale w środku ma skóry
Za kierownicą jest on, ale z tyłu dwa muły
Poprzedni weekend, to był dla niej tak czuły
Może jak skończy się trip, może coś z tego tu będzie, chuj wi, o
Podwoził wtedy na lipo do brata, był taki miły i czekał
Ona czekała, kiedy on czekał na katar, razem czekali i nie było świata, o
Podjeżdża passat, mają tu taką śmiechową naklejkę
"Po co tu jeździć, jak można latać?" i liście grassa

[Bridge: Kaz Bałagane]
Leci biała mewa przez Ekwador, kto nie skacze pies, oczy mordo jak pokemon Tazo, tu się mordo tańczy, tu się łamie prawo, balas się coś spruł, balas chciałby dostać gazem

[Refren: Kaz Bałagane]
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Jadą Prymasa na drugie zakupy, wóda, kiełbasa i chińskie zupy
To już kupione, teraz już buchy, dropsy, wisienki i żółte Gucci
Mówi, żeby z nimi ostrożnie, że mają dziwny zapłon
Ale wyjebują jak moździerz, to były jego ostatnie
Wita Kołobrzeg, pensjonat stary, jest kompleks
Niby bez szału, za to jedyne wolne (jedyne wolne)
Pierwszy dzień to jest rozgrzew, mają głośniczek JBL
Przeżyją sunrise, pojadą potem na Hel
Miały być dzisiaj balety, ale urwanie jest chmury
Grilla nie będzie niestety, kiełbasę smażą maniury
Czujnik dymu w samarze, z sufitu nie spadnie deszcz
Będą jarały się szlugi, w końcu będzie jarał się jazz

[Bridge: Kaz Bałagane]
Leci biała mewa przez Ekwador, kto nie skacze pies, oczy mordo jak pokemon Tazo, tu się mordo tańczy, tu się łamie prawo, balas się coś spruł, balas chciałby dostać gazem

[Refren: Kaz Bałagane]
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę

[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
Powoli wchodzi Krajowa i groch, pobuja nawet ich rock
W pokoju kocioł i kocie są ruchy tych rąk, ale jest dobry ten prąd
Butelka w dłoni, leci przez okno, to drugie piętro
Nikt się nie jorgnie mordo
Ona, ta piękność z Woli, lubi dojebać baboli
Na dole krzyki, na dole płacz, leży, nie rusza się dziad
Trzeba się zrywać na raz, trzeba się zrywać na raz
Chuj, że dowody na dole spisali, może się uda tu frana przypalić
Idą na balet do grupy ziomali, w końcu raz w roku jest król festiwali, o
Idą deptakiem i śpiewają "Jebać policję", wkurwił się typ
"Gazuj tą dziwkę" - mówi Karola - to druga kumpela
"Dawajcie cwela walimy na pizdę", robi się młyn
I poszły buty, robi się młyn i nagle koguty
Bo to policjant i każdy z tej grupy najdalej za trzy dni usłyszy zarzuty
[Bridge]
Co my tu mamy
Artykuł 223, "Czynna napaść na funkcjonariusza, z uszczerbkiem na zdrowiu, od dwóch lat do lat dwunastu"
Ładna impreza

[Refren: Kaz Bałagane]
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Jadą na wycieczkę, nie wzięły mózgu, ale wzięły teczkę
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli
Dwie głupie dzidy z Woli, dwie głupie dzidy z Woli