Kaz Bałagane
Digital Scale Music
[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Robię tą nutę jak Cokeboy Zack, jak tą podróż robi Zac Efron
Robię ten cash mode - z samary przebija petrol
Stolik obok jest stolik szmat, jedna daje ten anus księdzu
Wyznała to lata temu, kiedy płakała na zejściu
Bierze tą księgę, bije po twarzy, kiedy ma dość jej grzeszków
Kiedyś jak uśnie - to przyrzeka - że ujebie go brzeszczot
Życie matowe, ale dla niego jest matowa S-ką
Tu ludzie zdychają jak pies, by dzieci nie żyły pod kreską

[Refren: Amen]
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idę
Ja nie wiem dokąd, nie wiеm dokąd idą
Oni nie widzą, karmią się kurwy krzywdą
Ich cel to nicość - jak tu mieć dla nich litość
Ja niе wiem dokąd, nie wiem dokąd idę
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idą
Oni nie widzą, karmią się kurwy krzywdą
Ich cel to nicość - jak tu mieć dla nich litość

[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Ja żem fan muzyki, ale nie afer mordo
W 016 to już był biznes, ale bez papy mordo
Teraz what's poppin' mordo czemu to wpada w pop?
Zoba litery w mojej marce, trzy ostatnie co?
Nie mam problemu, że słucha mnie Dubaj, tłumy gimbusów co palą e-szluga
Sklepowa blondi kaczucha ze wsi nie wie, że Be do Gie kawał mieszczucha
Rafał i Jacek - propan i butan chatę ci grzeję
Szczylu podziękuj
Louis V to mój żupan, Louis V to mój żupan
[Refren: Amen]
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idę
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idą
Oni nie widzą, karmią się kurwy krzywdą
Ich cel to nicość - jak tu mieć dla nich litość
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idę
Ja nie wiem dokąd, nie wiem dokąd idą
Oni nie widzą, karmią się kurwy krzywdą
Ich cel to nicość - jak tu mieć dla nich litość