Kaz Bałagane
W Materiale
[Zwrotka 1: Książe Mazowiecki]
Dwadzieścia koła w materiale
A nie w stockach, jak Zakopane
Jest robota, będę gadał z chamem
Mleka nie mam pod nosem, pójdzie jak po maśle
Trzecia za piętnaście, cham się zjawia właśnie
Rękawiczki czarne, tu wystarczy uścisk dłoni
Z kim nie trzeba i się długo będziesz krztusić po nim
Bije żółwia, cześć Hieronim
Otwieram paczkę, wiem, że zapach w mig go skłoni
Kręci nosem tak, jak katar, chociaż obaj wiemy
Że to gówno, po którym tu będą dupą klaskać
Myśli, że się dam mu tu nabrać, to nie tak
Chce się coś targować, ale to nie targ
Chłopie, bierz to i Cię nie ma
Jutro będziesz dzwonił, czy tego tu jeszcze nie ma
On kuma, że ja wiem, że on chce
Tylko zgrywa twardziela, ale zmiękł, weźmie wszystko, co jest

[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Wyjebane w sztuki jak Tiger Woods
Dziecko jakie sztuki? Tu tylko hurt
Ty to kurwa sołtys - ja to wójt
Ty to kurwa Hołdys - ja to kult
Nie wierzę w kazania, tylko w otwarte głowy
Ty wierzysz w szpital na Narodowym
Więcej pokemonów, niż ma pokedex
Mam w materiale więcej niż Twoje x6
Co się chłopie gapisz? Jazzman lepi słówka
Więcej mordo folii, niż PSB Mrówka
Miał to w gaciach, to miał też podpiździe wówczas
Podziwiam właśnie zieleń Targówka
[Refren: Książę Mazowiecki]
Przyjeżdża materiał, choć to nie budowa
Ty wypluwaj kwit tak, jak fakturomat
To się łamie, jak styropian, idzie przybić gwoździa
Swój gruz lepiej schowaj - z nim to nie robota
Przyjeżdża materiał, choć to nie budowa
Ty wypluwaj kwit tak, jak fakturomat
To się łamie, jak styropian, idzie przybić gwoździa
Swój gruz lepiej schowaj - z nim to nie robota

[Zwrotka 3: Kwiatek Haze]
To gówno jebie jak przemysławka
Jebie sprzętem tu cały kwadrat
Półki pełne penne jak kaufland
Bo ciągle miele to jak kawiarnia
Naturalny materiał, jak Ewa Minge
Cotton, bawełna i wszystko idzie
U mnie Amsterdam, u Ciebie kibel
Wziąłem testa i wypierdoliłem
20 koła w materiale
Ty masz kilogram, ale to hantel
Ty oglądasz W11
Ja se kręcę jointa jak falafel

[Refren: Książę Mazowiecki]
Przyjeżdża materiał, choć to nie budowa
Ty wypluwaj kwit tak, jak fakturomat
To się łamie, jak styropian, idzie przybić gwoździa
Swój gruz lepiej schowaj - z nim to nie robota
Przyjeżdża materiał, choć to nie budowa
Ty wypluwaj kwit tak, jak fakturomat
To się łamie, jak styropian, idzie przybić gwoździa
Swój gruz lepiej schowaj - z nim to nie robota