Kaz Bałagane
Pumba
[Zwrotka 1: ReTo]
Co to za logotyp, moje to logo "STYXXX"
Ruszam jak głową w rytm, wraca, jak jojo kwit
Zapłacisz słono mi, kupimy korony
Włożymy je na łby, król w Gucci, nie nagi
Jestem taki dobry, no bo dobro wraca
Nie przestaję robić forsy, robię ją na wczasach
Dusiła mnie praca, nie chciałem tyrać u kogoś
Dziś budzę się, jak hrabia, nie będę, już żył ubogo
Lucky Luke, pierwszy sort (oh no), nie chcę szlug, chowaj to
Gibon, kręcę już kolejnego (o), nie ma gór, jak moje ego

[Bridge: ReTo]
Znieczulam się, natural taste, nie skumasz mnie, to nie twój universe
Znieczulam się, natural taste, nie skumasz mnie, to nie twój universe

[Refren: ReTo]
Nie mów o nas nic, jeśli chuja wiesz (chuja wiesz)
W szklance sprite'a mam, to nie wóda jest (nie wóda jest)
Najważniejsze, że zgadza buła się, wtedy okej
Hakuna matata, jak Pumba, ej (o Pumba ej)
Nie mów o nas nic, jeśli chuja wiesz (chuja wiesz)
W szklance sprite'a mam, to nie wóda jest (nie wóda jest)
Najważniejsze, że zgadza buła się, wtedy okej
Hakuna matata, jak Pumba, ej (o Pumba ej)
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Zgadza się buła i zgadza się metraż
Wacha na fulla, nie wchodzę do metra
Kiedy to gramy z Reciakiem to klepka
Ona mi mówi, że głupawy śmiech mam
Ja będę drugi, ty będziesz pierwsza
Nie poleciałem na siano majorsa
Bo dalej piszę od serca
Słucham Kodaka i starego Durka
Wita mnie w centrum bruk, nikt tu nie gada po polsku
Czuć głód, jak Ace Hood, tanie kadzidło przy kiosku
Szukałem rapu, żeby posłuchać czegoś nowego na piździe (nie ma nic)
Kazek tu wrócił, kurwy jebane, możecie robić Salsiccie
W moim zeszycie to magia, jakbym był Tomem Riddle’em
Trzeba mi ziemi jak hrabia, no bo spieniężam tą wizję
Mordo ja uczę zabawiam, do tego sklejasz tą rizzle
Właśnie złapała za nabiał, to chyba mam misję

[Bridge: ReTo]
Oh, ey
Oh, ey
Oh, ey
Oh, oh, ey
Oh, ey
Oh, ey
Oh, ey
Oh, oh, oh
[Zwrotka 3: Kabe]
Znowu wypalił mi dres (haszysz)
Na sobie buty na bieg (asics)
Nie porównuj mnie do tej (branży)
Dziesięć płyt wydał, jest bez (kasy)
Na sobie nie ma za grosz (wstydu)
Wszystko przejebał na te (trasy)
Będzie pierdolił coś jak (było)
Żeby tylko nie iść do (pracy)
Zarabiam, pomnażam i inwestuję
Bardzo interesuje mnie komercja
Dzielę, wydaję, dywersyfikuję
Różne dochody z przeróżnego miejsca
Od początku zawsze miałem pod górę
Podobno nie ważne, z którego miejsca
Dziś mogę iść do salonu po furę
Którą nawet nie będę umiał jeździć
Ohhh, oglądałem Nienawiść, a nie 8. Mile
Ohhh, ujebany haszyszem, gorący Opinel
Ohhh, na drogie buty w bloku się robi w chwilę
Ohhh, proponuj więcej, kiedy tu dzwonisz z dealem

[Refren: ReTo]
Nie mów o nas nic jeśli chuja wiesz (chuja wiesz)
W szklance sprite'a mam, to nie wóda jest (nie wóda jest)
Najważniejsze, że zgadza buła się, wtedy okej
Hakuna matata jak Pumba ej (o Pumba ej)