[Intro: Gicik A'mane]
Szanowna HAŁASTRA, imć Gicik A'mane, waść Be do Gie
[Zwrotka 1: Książę Mazowiecki]
Ja tu tylko chciałem być kimś, a robię to jak nikt
Ciągle z czasem wyścig, lecz w porę to dam dziś
Zarobię chłopak kwit, ale najpierw coś odważę
Ty się zawahałeś, a ja się na to odważę
Świeży papier na blacie, rozdzielamy gaże
Słuchamy mądrych słów i podzielamy zdanie
Idzie zgodnie z planem, choć nic nam przyszło od tak
To muzyka życia, idzie wszystko pod takt
Po ruchach nas poznasz, oddzielam zyski od strat
Tu gdzie się narodziła rozkmina lecim wciąż brat
Kotlina to dom nasz, od początku do końca
Ustawiamy grę od pionków do gońca, to kontrast ej
Robię dla ziomka test
On zajebał to z bonga, mówi bomba jest
Mordo, pakuję, szybka forsa wnet
Teraz nasza kolej, na mieście pociągach też (TMS)
[Refren: Gicik A'mane]
Moi ludzie na ziole, moi ludzie na pasach
Twoi ludzie są gotowi spać na materacach
Moi ludzie na ziole, moi ludzie na pasach
Twoi ludzie są gotowi spać na materacach
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Żaden z nich psom się nie da i się ich nie boi
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane, Kwiatek Haze & Książę Mazowiecki]
Siódma rano wstaję, taki rytm mam
Napis Bayern na lakierze zdobi rydwan
Kazek to ostatni, który może przynieść wstyd wam
W kuchni trzyma mnie jeszcze poranny wigwam
Zobacz peta jak się pręży i zasłania zasadami
Wszyscy wami gardzą, bo jesteście wyurani
Internetu kabel wam ujebać, czego nauczysz dziecko?
(Że kurwy jebać)
Ty nie tępisz kurewstwa, ty tępy kurewsko
Jak chuj to ty piszesz przez o z kreską
Chciałeś szacunek ale wyszedł śmiech, co?
Ze dwie dekady temu może by przeszło
Leci przekaz, leci dobry przekaz
Ty swoją karynę napierdalasz przy dzieciach
Służby już zajadają popcorn
(Ja ze swoimi to po cichu i pod prąd)
[Refren: Gicik A'mane]
Moi ludzie na ziole, moi ludzie na pasach
Twoi ludzie są gotowi spać na materacach
Moi ludzie na ziole, moi ludzie na pasach
Twoi ludzie są gotowi spać na materacach
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Tylko ja i Moi, ja i moi, ja i moi, moi
Żaden z nich psom się nie da i się ich nie boi
[Interludium: Kwiatek Haze]
Ej, ej, ej
(Nikt nie ma dokumentów, bo nikt nie jest pierdolnięty)
Ej, ej, ej, skurwysynu
[Zwrotka 3: Kwiatek Haze]
Stoję z boku, palę fajkę
Jebać komusze atrakcje, to nie dla mnie
Ja oczy mam otwarte
Czutka na manipulację, poznałem niejednego chujograjcę
Jedziem dalej, SLS, rzeczy nielegalne
Jebie chrzanem, NBP, biorę brudny papier na kiermanę
NFT, żul se robi małpkę, wyjebane
Everyday is a payday
Nie wiem co tam wymyślają w sejmie
Życie toczy się poza systemem, jak w darknecie
Pakuję to koszernie
Zawijam w tasiemkę gorący towar na europalecie
Na oriencie, bo niejeden koleżka
Musiał spakować zabawki jak Drzymała onegdaj (Co?)
Niech mu cela będzie lekka
Ja się nigdzie byku nie wybieram, mam do zrobienia przekaz
[Outro / Cuty / Scratche: Phunk'ill]
Tylko przekaz