Enson
Wszystko, co dobre
Chwila zapomnienia dała ból, o którym nie zapomina się nigdy
Nie uwalnia od niego myśli
Z głowy gołymi rękami je wyrwij
Ta odchylona powiekami mruga do nikogo
Uda polane Rubikonu wodą
Białe fartuchy jak duchy nad głową
A duchem walki nie ma nikogo obok
Dłonie nie mogą, nogi nie mogą
Bolą i bolą
Niemy, tępy gruchot i kopanie o pomoc
Monolog niewinnego ciała o tym, jak boli i jak długo
Krew pod metalem łamie prawa natury
To życie nie ma rytmu, ma melodię aparatury
Jęk to nie jedyny argument, gdy w Tobie odbywa się wojna
Tak się rodzi historia