WyKaraskam sie z kazdego cienia, albo siedzisz tu albo spierdalaj do tlenia
Jestem dzis ja i moja wena, klade swe zwroty prosto zwiezle i na temat, powiem ci cos wyjmuje sie z podziemia, powiedz mi ile mozna sie jeszcze grzebać sam ze sobą skoro możesz sobie polozyc na spokojnie poduszke pod glową
,u mnie dzis nie tym razem mowie to sobie za kazdym razem ze swoim wyrazem wyruszam jak horus przemierzam przestworza nie patrze do dolu, mozesz sie schylic wbijaam sie w ołów, moze i masz racje moze i troche szybuje, ale ktos wam z gory na twarze pluje
Nie znam to mnie nie interesuje, czekaj tylko zwrote opatentuje, widzisz bo ja nie widze rzucam cienie takie jakie matka stworzyla ciebie i ziemie, czujesz sie dalej no to to jest twa stacja wbijasz sie znow do metra a jak nie to wypierdalaj na Paragwaj. Powiem wam moi sluchacze srogie czasy brak kasy by se pojechac na wczasy wpierdalam sie z buta do nastepnej klasy, chcesz se pograć to pakuj sie do klasy zagramy w klasy nie patrze na rasy, pasy dobra tasuj tasuj albo sobie mozg skasuj, powiem ci tak szczerze sam swego cienia sie boje bo nie jestem baranem i odszedlem od stada bo skrzywdzila mnie ta naczelna espada, no sory tak wyszło to sie wole napić i uwolnic od ciezkiego wstawania, pakuje se miche ze sniadania biore deskorolke i nie brakuje mi weny od jarania sie tym sportem, i ty i koles sie jeszcze pyta czy mam zdjecie z paszportem, ej ziomek nie zapominaj ja se latam w przestworzach a to ze se biore deske to tylko po to bo tak lepiej wyglada