Wac Toja
Kochaj Albo Zabij
[Bridge: Wac Toja]
Wezmę do grobu to niech zginie ze mną
Po póki żyję gnije w mnie piękno
Po póki żyję gnije w mnie czystość
A i tak błyszczy, błyszczy we mnie wszystko

[Refren: Wac Toja]
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kochaj albo zabij mnie, kurwa kochaj albo zabij

[Zwrotka 1: Wac Toja]
Kurwa, kurwa kochaj albo zabij
Serce krwawi ale dalej gubię [?] wiesz
Pare razy byłem w kurwę blisko granic, ta
Świat jest czarno-biały, ta
Przyszedłeś zostaniesz sam
Wezmę do grobu to niech zginie ze mną
Po póki żyję gnije w mnie piękno
Po póki żyję gnije w mnie czystość
A i tak błyszczy, błyszczy we mnie wszystko
Słodki skurwysyn, rączki na pliki
Piski publiki, szalone byki
Desing na [?], klejące szczyty
Od dupek kissy, kochaj albo zabij mnie
Gabbana, Dior, Fendi, Louis Vuitton
Złoto wrzucam na ząb
Skurwysynu więcej chcę
[Refren: Wac Toja]
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kurwa, kochaj albo zabij mnie
Kochaj albo zabij mnie, kurwa kochaj albo zabij

[Zwrotka 2: Bonson]
W telefonach znów setka nieodebranych
Mnie nie szukaj kiedy znowu kurwa włączę swoje stany
Mnie nie szukaj i nie pytaj o mnie, prawdę dobrze znamy
Jeśli nie dasz rady mnie pokochać to mnie możesz zabić
Mam na koncie jazdę, aż się wstydzę lustra
Jeśli to akceptujesz, chwyć za rękę i nie puszczaj
Nie pozwól żebym jakimś cudem się uwolnił
Bo z tej wysokości całkiem niezły widok mam na chodnik
Przejmowałem się tym co powiedzą inni
Oddawałem to co chcieli byle tylko im nie podpaść
Dziś tu stoję sam a gdzie są inni
Poodwracali się nim się skończyła zwrotka
Jak się rozpadam znaczy nic nowego
Jak się poskładam to mi spierdol życie
To tylko Bonson, chuj w to wiesz co elo
Zapomnisz o mnie szybciej niż to spiszę