[Zwrotka 1: Gibbs]
Jeśli nie braknie mi sił, zdążę wytłumaczyć, czemu sam milczę
Po środku czego mam być? Z lewej i prawej słyszę tylko ciszę
Bardzo jest łatwo oceniać, kiedy ktoś nie gra na nerwach
Do tego dodamy brak słów, średnio do rozmów wszystkich zachęca
Za dużo krwi, bilans nie zgadza się dawno, to niestety nie parę chwil
Tango zakończmy w pokoju, niech orkiestra spokojnie kieruje się w stronę drzwi
Znów kolejny weekend nie mam siły krzyczeć, została nam korespondencja
Dialogi zamieniamy w nowe blizny, to wcale mi się nie uśmiecha
[Przejście: Gibbs]
Za parę chwil już nigdy nie będę taki sam
Ocean przygód, za dużo w naszą stronę fal
No a po nocach ciągle piszę listy, ten to już dwunasta wersja
Chciałbym, żebyś zrozumiała, ale chyba nie znam takiego zaklęcia
[Refren: Gibbs]
Zanim mnie zapomnisz, to tylko ja
Wkładam list w butelkę, bon voyage
Niech fale pokażą nam szczęście ten jeden raz
Wtedy będę pewien, że los tak chciał
Póki co, zanim mnie zapomnisz, to tylko ja
Wkładam list w butelkę, bon voyage
Niech fale pokażą nam szczęście ten jeden raz
Wtedy będę pewien, że los tak chciał
[Zwrotka 2: Oliver Olson]
A gdyby to był nasz ostatni taniec
Czy świadomość tego zmieniłaby Twoje zdanie?
Gdyby można tak na nowo wejść na pustą salę
Nieruchomo się odnaleźć jak rozbity talerz
Wiem, to zwariowane, sam jak palec stałem w bramie
Blady cień zostanie, nikt by raczej nie postawił na mnie
Także jeszcze zanim RODO wykreśliło nasze dane
Ktoś rzucił zaklęcie, nigdy razem nie będzie nam dane
[Przejście: Oliver Olson]
Zamknięte szczęście w Azkabanie, został już tylko mój duch
Na ścianie wyschnięty atrament, kochałem raz i po grób
Spróbuj na dnie mnie odnaleźć, wrak przykrył horyzont mórz
Bez słów, to ostatnie rozdanie, co miałem, włożyłem w butelkę i już
[Refren: Gibbs]
Zanim mnie zapomnisz, to tylko ja
Wkładam list w butelkę, bon voyage
Niech fale pokażą nam szczęście ten jeden raz
Wtedy będę pewien, że los tak chciał
Póki co, zanim mnie zapomnisz, to tylko ja
Wkładam list w butelkę, bon voyage
Niech fale pokażą nam szczęście ten jeden raz
Wtedy będę pewien, że los tak chciał