Dla ciebie wszystko zrobię mamo
I gdyby chciał cię porwać smok
To stanąłbym pod smoczą jamą
I mieczem walnął smoka w bok!
A kiedy byłabyś królewną
Której pilnuje wiedźma zła
Rozprawiłbym się z nią na pewno
Więc wcale się nie musisz bać!
Gdybyś siedziała w szklanej wieży
Na czubku najstraszniejszej z gór
Przyleciałbym w helikopterze
I zabrał cię spomiędzy chmur!
Jeśli zabłądzisz w lesie głuchym
Gdzie w chatce babci wilk się skrył
To tak go mocno palnę w ucho
Że będzie zmykał ile sił!
Na smoka, na wilki
Na niewesołe chwilki
Gdy wszystko jest okey
I kiedy trochę mniej
Na super-ekstra, oraz te
Złe szarobure dnie -
Pamiętaj, że
Masz przecież mnie!