Alberto (POL)
Kosz
[Refren]
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom
Lubię niedostępne i to nie farmazon

[Zwrotka 1]
Widzę jak w promieniach słońca, twoje opalone ciało
Jesteś słodka, mógłbym tak patrzeń bez końca
Mmm, ale ty jesteś cudowna
Proszę jeszcze chwilę zostań
Mmm, ale ty jesteś gorąca jak lato
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom

[Refren]
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom
Lubię niedostępne i to nie farmazon
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom
Lubię niedostępnе i to nie farmazon

[Zwrotka 2]
G klasa podjeżdża
Sprawdzimy czy nie jеst blacharą
Czy pójdzie na skróty, okaże się w praniu, czy skusi ją talon
Ty musisz pokazać charakter i obyś nie pękał jak balon
Pełną parą Alberto wjeżdża na salon

[Refren]
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom
Lubię niedostępne i to nie farmazon
[Post-refren]
Życie jak tango, ej, dotrzymać kroku nie łatwo
Bez kitu, na faktach oparto
Tą całą pieprzoną
Tango, ej
Przetrwanie walką otwartą
Krąży na niebieskich patrol
Na wszystkich podjeżdża, nie patrząc

[Zwrotka 3]
Nie ufam dzisiaj nikomu
Tylko idę dobrą drogą
Nie noszę w sobie demonów, chroni mnie mój anioł stróż
Interes się kręci, jest essa
Ona jak ruska ruletka w chuj niebezpieczna
Toksyczna, wpływa na nawyki, szybko wkręca
Uważaj, nie wytrzyma ci serce jak na tabletkach
Ona jak kokaina się wali, wypina i skręca wcięta (a miało być piękne)

[Przed-refren]
Tylko ja Tylko ja i ty
My latamy ponad nimi
Miłość dla mnie goją łzy
Tylko ja
Tylko ja i ty
My latamy ponad nimi
Miłość dla mnie goją łzy
[Refren]
Słyszałem, że dajesz - ale kosze chłopakom
Lubię niedostępne i to nie farmazon

[Zarefren]
Życie jak tango, ej, dotrzymać kroku nie łatwo
Bez kitu, na faktach oparto
Tą całą pieprzoną
Tango, ej
Przetrwanie walką otwartą
Krąży na niebieskich patrol
Na wszystkich podjeżdża, nie patrząc