Alberto (POL)
TOP BOY
[Intro]
Moich ludzi zliczę na palcach
Ale każdy z nich konkretny
Uszanuj że możesz mieć farta
Póki nosisz całe zęby

[Zwrotka 1]
Ej, nie schodzę z lewego pasa
Nie zmienię świata sam musi się zgadzać hajs
Jadę jak Merol nie Passat
Bez białego pasa, do bletki dosypuje hasz
Pierdole crack, to ciężkie treningi pokaż charakter, na ile cię stać
Wrócił król, king polskiego drillu, nadal pierwsze skrzypce tu gram
Nie jeden robił tu drill, ale podjebał mi styl
Ja robię prawdziwy dym, mam charyzmę prawdziwą, historię której nie masz ty
(Zawsze mam na karku głowę) Bo wokoło pole minowe (Syf!)
(Rzucam ten ciężar i niosę) Niepoczytalny, na karku trzydzieści wiosen

[Refren]
Moich ludzi zliczę na palcach, ale każdy z nich konkrеtny
Uszanuj, że możesz mieć farta, póki nosisz całе zęby
Płyń, zasady miej życie to nie film shit, jaja masz, za własne błędy się bij
Wstyd, na gołe pięści co sił, jak wlecą pały to milcz, milcz
Moich ludzi zliczę na palcach, ale każdy z nich konkretny
Uszanuj, że możesz mieć farta, póki nosisz całe zęby
Płyń, zasady miej życie to nie film shit, jaja masz, za własne błędy się bij
Wstyd, na gołe pięści co sił, jak wlecą pały to milcz
[Zwrotka 2]
Czarnuch, prowadzę po mieście, powoli fela się toczy nie 200
Mijam pierwszy winkiel, drugi winkiel, ja to kurwa mam szczęście
Zatrzymuje mnie psiarnia, chcą, żebym dmuchał im do alkomatu (Mmm)
Siedzę wygodnie, bez pozoru w dresie sportów, nie tykam wódy, browarów
Ej, moją pozycję uszanuj, jak nie masz szacunku to waruj
Wjeżdżam na siłkę plus trochę towaru, prędzej czy później okaże się w praniu
Dzwonię do swojej papugi
Mi zawsze pomoże, bo płacę słono za usługi
Kolejna rozprawa w sądzie, znaleźli zioło w moim samochodzie
Nie moja wina, wysoki sądzie, miałem receptę przy sobie
Nie wiem, co robią tu dwa teleskopy i te kije bejsbolowe
Zawsze muszę być na akcję gotowy, w ataku, we własnej obronie

[Refren]
Moich ludzi zliczę na palcach, ale każdy z nich konkretny
Uszanuj, że możesz mieć farta, póki nosisz całe zęby
Płyń, zasady miej życie to nie film shit, jaja masz, za własne błędy się bij
Wstyd, na gołe pięści co sił, jak wlecą pały to milcz, milcz
Moich ludzi zliczę na palcach, ale każdy z nich konkretny
Uszanuj, że możesz mieć farta, póki nosisz całe zęby
Płyń, zasady miej życie to nie film shit, jaja masz, za własne błędy się bij
Wstyd, na gołe pięści co sił, jak wlecą pały to milcz