Alberto (POL)
Boomerang
[Intro]
Yo, godzina 4:59, ja stoję w kabinie i nagrywam to gówno

[Zwrotka]
Pierwszy diss, tam nie zrozumiałem nic
Drugi diss, słyszę swoją ksywę w nim
Trzeci diss, już nie ma o mnie nic
Czwarty diss, fan wysyła wersy dziś
Co tu się dzieje, nie wiem, chcę wam coś powiedzieć
Dissujcie się beze mnie, to nie moja wojna przecież
Nie wypowiadajcie pseudonimów nadaremnie
Nie mam czasu na to gówno, wasze pozmieniane wersje
Miałem konflikt z WW, później pogadałem z Kubą
Mieli mnie wystawić z tym, z innego świata ludziom
Krystian pokazał charakter i się nagle temat uciął
Dopadli inaczej, dałеm radę, ucierpiało studio
Macias zdejmij z głowy durag i w szafie na zawszе schowaj
Dzisiaj każdy chce być czarny, nie rozumiem tych zachowań
Gdy nawinął Szpaku "hot n***a", miałem go zdissować
Napisałem ostre wersy, ale wrzuciłem do kosza
Bo wcześniej do mnie napisał, no i polubiłem chłopa
Pomyślałem tu dojrzale — pogadam z nim jak go spotkam
Nie prowokujcie mnie, póki jestem spokojny
Bo tak jak Aleshen, szukam życia w harmonii
Miejska dżungla, GUGU, GUGUGANG, czy White Widow
Każdy zapierdala z nas schodami, a nie windą
Już więcej nie wycierajcie swoich mord, moją ksywką
Niżej podpisany Alberto — to wszystko