[Refren]
Tak mi łatwo, rozpływam się
Wyspy bezludne gładko porwały mnie
Gdy wszystkie światła gasną, przyświeca cel
Mam zamiar szukać siebie gdzieś
Tak mi łatwo, rozpływam się
Wyspy bezludne gładko porwały mnie
Gdy wszystkie światła gasną, przyświeca cel
Mam zamiar szukać siebie gdzieś
[Zwrotka]
Mój płytki sen, zagłębił się w bezruch
Nie rób scen, nie strój min bezsensu
Poświęć wdech paru słowom z tekstu, które niosą żar
Ten jeden raz, żyje tak jak w bajkach
Gubiąc czas - bezpieczeństwa kaftan
Mikroświat, szczęścia wylęgarnia, w środku jestem ja
Nie wiem co to znaczy niebezpiecznie
Moje żółwie tempo uszło płazem, tocząc beczkę
Hołduje wolność, która czule do mnie szepcze
Podpieram powieki spojrzeniami na jej blask
Uśmiecha się do mnie nasza przystań
Oddaje ci własne skrawki, kwestia paru wyznań
Przeżyłem okropne chwile, dając piękny przykład
Pozwól, że zostanę tu jeszcze na jakiś czas
[Refren]
Tak mi łatwo, rozpływam się
Wyspy bezludne gładko porwały mnie
Gdy wszystkie światła gasną, przyświeca cel
Mam zamiar szukać siebie gdzieś
Tak mi łatwo, rozpływam się
Wyspy bezludne gładko porwały mnie
Gdy wszystkie światła gasną, przyświeca cel
Mam zamiar szukać siebie gdzieś