[Zwrotka 1]
Nocą odjeżdżam z piskiem, gdy żegnasz mnie wyzwiskiem
Choć zanim we mgle prysnę, Ty zdążysz rzucić czar
Pokłady smutku żyzne lądują na mieliznę
Choć morze potrzeb płytkie, niech się przelewa nam
Mimo że w tej fabule jesteś tylko wątkiem pobocznym
Weź królewno spocznij, to nie RPG
Znów powiem "zw słońce", kiedy włączy Ci się tryb złośnik
Wybędę na pościg, byle rozchmurzyć Cię
[Refren]
Gadu Gadu, wyrzeczenia i pretensje
Dałeś czadu, ale żeś odjebał bezsens
Gadu Gadu, nigdy nie będzie jak wcześniej
Gadu Gadu, Gadu Gadu (rrrah!)
Gadu Gadu, znowu połamany jestem
Nie mam planów, znikły pod byle pretekstem
Gadu Gadu, przecież były takie piękne
Gadu Gadu, Gadu Gadu, tak
Gadu Gadu, wyrzeczenia i pretensje
Dałeś czadu, ale żeś odjebał bezsens
Gadu Gadu, nigdy nie będzie jak wcześniej
Gadu Gadu, Gadu Gadu (rrrah!)
Gadu Gadu, znowu połamany jestem
Nie mam planów, znikły pod byle pretekstem
Gadu Gadu, przecież były takie piękne
Gadu Gadu, Gadu Gadu, tak
[Zwrotka 2]
Każde moje słowo niesie pętle
Czytam stare wiadomości coraz częściej
Czekam na czas, kiedy znajdę sobie miejsce
Szlajam się pomiędzy rozumem a sercem znów
Stale myślę: "co wyrośnie ze mnie?"
Grimmy mi powiedział, że chwasty i ciernie
Może jestem brakującym elementem
Powiem, że chcę palec, a dostanę rękę, cóż
Przyjmę co los da nam
Gdzie jest ma kier dama?
Wyżej niż Valhalla, pewnie obserwuje mnie
Krążę jak Samsara, nocą znów po barach
W strugach, lub w oparach, niewidoczny na GG
[Refren]
Gadu Gadu, wyrzeczenia i pretensje
Dałeś czadu, ale żeś odjebał bezsens
Gadu Gadu, nigdy nie będzie jak wcześniej
Gadu Gadu, Gadu Gadu (rrrah!)
Gadu Gadu, znowu połamany jestem
Nie mam planów, znikły pod byle pretekstem
Gadu Gadu, przecież były takie piękne
Gadu Gadu, Gadu Gadu, tak
Gadu Gadu, wyrzeczenia i pretensje
Dałeś czadu, ale żeś odjebał bezsens
Gadu Gadu, nigdy nie będzie jak wcześniej
Gadu Gadu, Gadu Gadu (rrrah!)
Gadu Gadu, znowu połamany jestem
Nie mam planów, znikły pod byle pretekstem
Gadu Gadu, przecież były takie piękne
Gadu Gadu, Gadu Gadu, tak