[Zwrotka 1]
Bronię głowy kiedy biję się z myślami
Chodziłem na judo, chyba wszystko na nic
Do wesela się zagoi, więc czekamy
Karol obiecuję ci to non-stop
My za młodu byliśmy tacy głupi stary
Modlę się do Bozi, ponoć leczy rany
Telewizor emituje "Nie do wiary"
Patrzę na to mimo, że nie wolno
Znowu respie się gdzieś gdzie, obraz nędzy to fan art
Dzwonię do Pani sensei, dzień dobry - potrzebuję się spotkać
W gruncie rzeczy to grzęznę, odłączony jak unplug
Żegnam się z Panią sensei, do widzenia - miło było poznać
[Refren]
Znasz fałsz, znasz wrzask, twój blask jeszcze będzie wielki kumplu
Choć raz wśród nas masz czas, póki co na bani fiu bździu
Znasz fałsz, znasz wrzask, twój blask jeszcze będzie wielki kumplu
Choć raz wśród nas masz czas, póki co na bani fiu bździu
[Zwrotka 2]
Patrzę na ludzi co na nich wyszli jak wariat
Chodzi po głowie urwany film mi, co to to nie
Żyje z miłości do paru chwil
Dziś nostalgia pomaga złożyć zepsute myśli gdy nie ma mnie
W głowie jak w pokoju - duży bałagan
Wręcz mi kwiat lotosu, będę przesadzał
Seria mego losu to kanonada
Moralny kręgosłup, szura po glebie
Nim wyjdę z chaosu, minie dekada
Chcesz to się dostosuj, mi nie wypada
Żyjmy na swój sposób, to moja rada
Nie chce dojść do głosu tylko do siebie
[Refren]
Znasz fałsz, znasz wrzask, twój blask jeszcze będzie wielki kumplu
Choć raz wśród nas masz czas, póki co na bani fiu bździu
Znasz fałsz, znasz wrzask, twój blask jeszcze będzie wielki kumplu
Choć raz wśród nas masz czas, póki co na bani fiu bździu