[Zwrotka 1]
Znów medytuję, od szesnastej do dwudziestej
Czuję się młodo, staro, średnio jednocześnie
W świecie, w którym huragan przeszedł mi przez serce
Jak ołowiany żołnierz, spalam się wewnętrznie
Solo, a nie z kimś, spędzę parę chwil na Bulwarkach
Telefon mi grzmi, tryb samolot pyk, nie ma mnie
W nocy dziwny film, rano dziwny film i nostalgia
Piszę jakiś chill, a w tle leci drill, co jest pięć?
[Refren]
Longplaye w SMS, spisuję jakiś wers
Dopiero, gdy zapada zmrok, wszystko się staje jasne
O szyby kapie deszcz, późno i pusto fest
Nie ma żywego ducha, chcę być nawiedzony strasznie
Longplaye w SMS, spisuję jakiś wers
Dopiero, gdy zapada zmrok, wszystko się stajе jasne
O szyby kapie deszcz, późno i pusto fеst
Nie ma żywego ducha, chcę być nawiedzony strasznie
[Zwrotka 2]
Poszukiwacze doznań, hasają powykręcani
Bardziej niż słone precle, na rogu od starszej pani
Bezdomnych w pustych bramach, od rana ślepotka mami
Jest mi cholernie przykro, chowam żal pod powiekami
Na Grockiej fiesta, którą się dziś brzydzę, ble
Choć jutro pewniak, znajdziesz mnie tam gubiąc się
Póki co siesta, bardzo proszę, nie budź mnie
Misiu weź przestań, zapadam w zimowy sen
[Refren]
Longplaye w SMS, spisuję jakiś wers
Dopiero, gdy zapada zmrok, wszystko się staje jasne
O szyby kapie deszcz, późno i pusto fest
Nie ma żywego ducha, chcę być nawiedzony strasznie
Longplaye w SMS, spisuję jakiś wers
Dopiero, gdy zapada zmrok, wszystko się staje jasne
O szyby kapie deszcz, późno i pusto fest
Nie ma żywego ducha, chcę być nawiedzony strasznie