[Zwrotka 1: Karian]
Ja mam problem spory, siódma czakra i brak korony
Mój stan powoli chory, myśli tworzą algorytm
Euklidesa, choć nie podzielę się dziś z Tobą
Mych myśli desant zrozumiał dzisiaj, że wiele mogą Zdziałać
To taka fala, wave'y mózgowe skrusza
Zbieram do kupy myśli tylko po to by je porozrzucać
Gubie się w myślach, zalewa fikcja, negatyw pluje nie nie !
To niema wizja, to nie mój kryształ, podności mi ciśnienie
Wątpienie absolutne, słowa są martwe - dotknij
Głos tonie w zbiorowym ryku, tylko przez brak emocji
Ekspresja tego spektaklu? Czytaj se ;wojna Orszak myśli
W drodze marszowanym krokiem stąpa
Łykasz pocisk, wypluty przez lufę wsadzoną w usta
Masz problem z głowy, flora umysłowa tak przerosła, że już pusta-
Jest, hehe niebezpiecznie, trzeba być dobrej myśli
Skoro zło wszechobecne
[Hook]
To taka fala wavey mózgowe skrusza.
[Zwrotka 2: Prvski]
Zarzucają mi efekt lucyfera ale po której stronie?
Idziesz na melanż? "NIE" mogę Cie wziąć na strone?
Słysze milczenie owiec, to chyba zły omen
Seryjny mordeca, zabijam wiare w sobie
Ha no i co poradze? nie mam już pomysłów
Mam na uwadze tylko siłe umysłu
A rany kłute wyostrzają mi zmysły
To co buduję to zwykłe zamysły
Ha czuję się jak Lucy, ja to zagrożenie
Mam coś z nad ludzi no bo karmią mnie głusi
A to hasło mnie nudzi, no bo się ciągle powtarza
A ja w podświadomości mam tą ciągłość wydarzeń
Przepalone zwoje, no i chore myśli
A zanim nadrobie zdrowie to, to śnią mi sie tylko koszmary nocne
Widzę zjawy rodem z horrorów
Tak poza tym to wszystko okej, nabawiłem się schizofrenii
[Hook]